Niebezpieczne polowanie w Krainie Buka pod Elblągiem. Mogło dojść do tragedii

elblag24.pl 3 godzin temu

Jak informują nas nasi Czytelnicy, dziś doszło do niebezpiecznej sytuacji w rejonie Parku Krajobrazowego Wysoczyzny Elbląskiej, tuż przy tzw. Krainie Buka. Duża grupa myśliwych urządziła polowanie, nie zabezpieczając odpowiednio terenu. Mogło dojść do tragedii.

Polowania zbiorowe są integralną częścią gospodarki łowieckiej w Polsce, jednak ich organizacja w terenie zamieszkałym lub uczęszczanym przez ludzi wymaga szczególnej ostrożności. W takich miejscach – gdzie znajdują się domostwa, drogi publiczne, szlaki turystyczne czy tereny rekreacyjne – obowiązują rygorystyczne przepisy mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa zarówno uczestnikom polowania, jak i osobom postronnym.

Polowanie, które mogło skończyć się tragedią

Takich obowiązków nie dopełnili członkowie Wojskowego Koła Łowieckiego Odyniec w Elblągu, o czym informują nas nasi Czytelnicy.

Jak zawsze w weekend spacerujemy w lesie, w okolicach Krainy Buka w rejonie Nadbrzeża. Tam jest droga publiczna, kilka domostw i piękne lasy. Na spacery zabieramy psa. Idąc drogą, w głąb lasu nagle za nami pojawiło się kilkanaście samochodów. Z nich wyszła duża grupa osób, może około 50-ciu. Rozstawili się przy drodze. Od jednego z nich dowiedzieliśmy się, iż właśnie zaczyna się polowanie, a z innej strony idzie nagonka z psami i lepiej, abyśmy opuścili teren. To oczywiście zrobiliśmy. Jednak pozostaje pytanie – dlaczego teren polowania nie został odpowiednio oznakowany? Dlaczego nigdzie nie było tablic informacyjnych o polowaniu? Przecież w tym rejonie, po lasach chodzą osoby zbierające grzyby, spacerowicze, biegacze, ludzie z psami, pojawiają się rowerzyści. Wiemy, ponieważ jesteśmy w tym rejonie w każdy weekend. Nadleśnictwo Elbląg i Park Krajobrazowy Wysoczyzny Elbląskiej zachęcają do odwiedzin Krainy Buka, a nie ostrzegają, iż taka wizyta może skończyć się tragicznie, jeżeli myśliwy strzeli do osoby spacerujące po lesie. Dodam, iż w czasie naszych spacerów kilka razy widzieliśmy sarny, poza tym żadnych zwierząt – pisze nasz Czytelnik. – Czy tak duża grupa chce polować na kilka saren? Jakie one szkody mogą zrobić? Warto podkreślić, iż ani na parkingu, ani w pobliżu miejsca polowania myśliwy nie ustawili żadnych tablic informacyjnych, ostrzegających o zagrożeniu.

Zgodnie z prawem, adekwatny urząd gminy i Nadleśnictwo Elbląg powinno odpowiednio wcześniej poinformować oficjalnie o planowanym polowaniu. Faktycznie, na stronie Urzędu Gminy Tolkmicko, po dłuższym poszukiwaniu taką informację znaleźliśmy. Nie była ona jednak widoczna na stronie głównej. Nadleśnictwo Elbląg o polowaniach nie informuje. Podobnie jak Park Krajobrazowy Wysoczyzny Elbląskiej.

W tym momencie myśliwi narazili zdrowie i życie osób, które w tym rejonie mogły spacerować po terenach leśnych.

Jak stanowi to Ustawa Prawo Łowieckie art. 42ab, organizatorem polowania zbiorowego jest dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego. To na nim spoczywa odpowiedzialność za prawidłowe przygotowanie i przeprowadzenie łowów. Przede wszystkim musi on zgłosić plan polowań do adekwatnego urzędu gminy co najmniej 14 dni przed planowanym terminem. Informacja ta powinna zawierać datę, godzinę rozpoczęcia i zakończenia, miejsce oraz dane prowadzącego polowanie.

„Tablice muszą być rozmieszczone w odległości nie mniejszej niż 200 metrów i nie większej niż 1000 metrów od granicy obszaru, na którym realizowane są pędzenia. Ich lokalizacja powinna uwzględniać miejsca uczęszczane przez ludzi – takie jak drogi publiczne, wejścia do lasu, szlaki turystyczne, tereny rekreacyjne oraz okolice zabudowań”.

Tablica musi zawierać czytelny napis „Uwaga! Polowanie zbiorowe” oraz być wykonana w sposób trwały i odporny na warunki atmosferyczne. Jej celem jest nie tylko informowanie, ale przede wszystkim zapewnienie

Konsekwencje naruszeń

Naruszenie zasad organizacji polowania zbiorowego może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych i dyscyplinarnych. W przypadku wypadku z udziałem osoby postronnej, odpowiedzialność ponosi zarówno prowadzący polowanie, jak i organizator. Może to skutkować: odpowiedzialnością karną lub cywilną, utratą uprawnień do wykonywania polowań, sankcjami administracyjnymi ze strony nadleśnictwa lub władz lokalnych.

W tej sprawie wyślemy zapytania do koła łowieckiego oraz do Starostwa Powiatowego w Elblągu. Do tematu powrócimy.

Idź do oryginalnego materiału