Antoni Macierewicz skomentował wypadek samolotu w Toronto, nawiązując przy tym do katastrofy smoleńskiej z 2010 roku. "To oczywisty dowód na to, jak wyglądałby samolot prezydenta, gdyby nie było wybuchów wewnątrz kabiny przed kontaktem z ziemią" - ocenił były szef MON. Jak dodał, ma nadzieję, iż zostanie to wykorzystane przed odpowiednie osoby "by udowodnić światu, jak było naprawdę". Obecny rząd już w październiku 2024 roku wydał negatywną opinię na temat działań grupy Macierewicza wyjaśniającej katastrofę sprzed niemal 15 lat.