Amerykańska Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) przeznaczyła miliony dolarów na promocję poprawnościowej tzw. „polityki różnorodności, równościowości i inkluzji”, czyli w uproszczeniu DEI, a także „sprawiedliwości środowiskowej”. Jednocześnie w tym samym czasie zwolniono setki fachowców i zamknięto programy kosmiczne z powodu niedoborów budżetowych.
Na promocję tzw. polityki DEI (która od roku 2020 oficjalnie dewastuje amerykańskie korporacje, podobnie jak i europejskie) NASA wydała około 10 milionów dolarów. Agencja postanowiła nie redukować wydatków w tym obszarze, chociaż otrzymała o wiele miliardów dolarów mniej niż domagała się na realizację bieżących misji. W ramach oszczędności zwolniono setki fachowców zaangażowanych w prace nad misjami na Marsa. Brakuje też środków także na utrzymanie teleskopu kosmicznego – jak informuje „Washington Post”.
Niemniej, ideologiczne programy np. sprawiedliwości środowiskowej są realizowane, mimo cięć. „Ruch na rzecz sprawiedliwości środowiskowej koncentruje się na zapewnieniu społecznościom równej ochrony przed naturalnymi i wywołanymi przez człowieka zagrożeniami środowiskowymi. Uosabia zasadę, iż wszystkie społeczności powinny być wysłuchane i reprezentowane w procesie podejmowania decyzji” – podkreśla agencja.
NASA przeznaczyła wiele grantów dla uniwersytetów w celu badania kwestii „sprawiedliwości środowiskowej” na obszarach miejskich, w punktach o dużej koncentracji mniejszości rasowych. Columbia University otrzymał grant w wysokości 150 tysięcy dolarów na połączenie „obserwacji Ziemi i danych społeczno-ekonomicznych”, by umożliwić studentom wykonywanie pracy na rzecz „sprawiedliwości środowiskowej” w Nowym Jorku.
Kolejny grant o wartości 250 tysięcy dolarów trafił na uniwersytet w Los Angeles w ramach programu NASA Predictive Environmental Analytics and Community Engagement for Equity and Environmental Justice (PEACE). NASA wskazuje, iż „osoby kolorowe często są bardziej narażone z powodu zanieczyszczenia powietrza” i dlatego zapacano miastu za dostarczanie danych o zanieczyszczeniach z uwzględnieniem podziału społeczności, różnic kulturowych itp.
Zgodnie z dokumentami federalnymi, na projekty „sprawiedliwości środowiskowej” przeznaczono od 2022 r. ponad 5 mln dol. W lutym, gdy NASA wypłacała miliony na realizację grantów, zwolniono około 530 osób i zerwano współpracę z 40 kontrahentami pracującymi w Jet Propulsion Laboratory.
W 2023 roku agencja zatwierdziła kontrakt o wartości około 2,9 mln dol. z firmą konsultingową w celu „włączenia i głębokiego zakorzenienia” polityki DEI w „kulturze” swojego Science Mission Directorate. Wcześniej, w 2019 r. NASA przeznaczyła 900 tys. dol. na Narodową Akademię Nauk, aby pomóc jej zwiększyć różnorodność wśród liderów misji kosmicznych.
Tysiące dolarów popłynęły także do Southeastern Universities Research Association, który miał przygotować materiały heliofizyczne agencji, by były „bardziej istotne i otwarte dla społeczności latynoskich i rdzennych Amerykanów”. Również środki popłynęły do The Oceanography Society, aby osadzić DEI w naukach o oceanie.
„Zaangażowanie NASA w równość i integrację poprzez granty STEM i możliwości zamówień publicznych pomaga zapewnić, iż więcej wykwalifikowanych osób i firm będzie mogło użyczyć swoich talentów i zasobów do pracy agencji” – napisano w uzasadnieniu polityki DEI w NASA.
Zgodnie z polityką administracji Biden-Harris, 40 proc. beneficjentów federalnych programów klimatycznych i środowiskowych musi pochodzić ze „społeczności niedostatecznie obsługiwanych”.
DEI obejmuje szeroki zakres praktyk stosowanych przez korporacje i agencje rządowe w zachodnich krajach, które próbują uprzywilejować – kosztem większości obywateli – wybrane grupy społeczne ze względu na „orientację seksualną”, ”tożsamość płciową”, rasę itp., ponieważ miały one być w przeszłości dyskryminowane. Do niedawna w USA pod pretekstem zapewnienia dostępu do „równych szans” pierwszeństwo w przyjęciu na studia mieli uczniowie kolorowi kosztem zdolnych uczniów białych. Zmieniła to dopiero decyzja Sądu Najwyższego z 2023 roku.
Polityka DEI ma wpływ na programy rekrutacyjne czy awans w pracy. Obejmuje także zmuszanie innych pracowników do „tęczowych” szkoleń itp. Jest ona dyskryminująca, stąd wiele pozwów ją kwestionujących w szkołach, rządzie i korporacjach w całych Stanach Zjednoczonych. W części republikańskich stanów przyjmowane są ustawy anty-DEI (raportowanie pozafinansowe ESG).
Dotychczas wiele firm podjęło działania prewencyjne, zabezpieczając się przed zagrożeniami prawnymi. Albo całkowicie zrezygnowano z inicjatyw DEI, albo znacznie je ograniczono, zmieniono markę programów lub przebudowano wewnętrzne zespoły DEI. Zrezygnowano z uwzględniania kwestii rasowych i genderowych przy zatrudnianiu i awansowaniu oraz programów opartych na tożsamości, takich jak grupy zasobów pracowniczych dla osób kolorowych i pracowników z zaburzeniami psychicznymi na tle orientacji seksualnej i płciowości.
Źródło: dailycaller.com / PCh24.pl
AS
Zobacz także: