Obostrzenie jest wynikiem sytuacji popowodziowej i związanym z tym stanem gleby.
– Stanowi on poważne zagrożenie dla drzewostanu, ale także dla ludzi – informuje rzecznik nadleśnictwa Prudnik Andrzej Kwarciak. – Wprowadziliśmy zakaz wstępu do lasu już w czasie powodzi, bo napływająca woda bardzo rozmiękczyła glebę. To niestety oznacza, iż drzewa nie mają odpowiedniego oparcia w ziemi i szybciej niż zwykle mogą się łamać i przewracać. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, gdzie i kiedy – przestrzega rzecznik.
Zakaz obowiązuje do końca września na terenach, którym powódź dała się najbardziej we znaki. Obejmuje leśnictwa: Moszczanka, Pokrzywna, Kubice, Markowice oraz Buków.
Andrzej Kwarciak:
Autor: SP