

Będzie to możliwe dzięki adaptacji poddasza. Tam trafią biura i gabinety, a wygospodarowana przestrzeń na niższych kondygnacjach pomieści dodatkowych podopiecznych. Będą się oni mogli pojawić także w Prudniku, bo i tam zwiększy się liczba łóżek. To efekt projektu przygotowanego i złożonego przez Prudnickie Centrum Medyczne. Całość ma kosztować ponad 20 mln złotych, z czego ponad trzy miliony złotych to koszt inwestycji w Głogówku.
– Mamy coraz bardziej starzejące się społeczeństwo. Dlatego każde takie łóżko w powiecie jest na wagę złota. Oczywiście wolałbym abyśmy byli jak najmłodszym społeczeństwem. Niestety rzeczywistość jest zupełnie inna. Dlatego to ważne, aby osoby wymagające takiej pomocy znalazły ją jak najbliżej – przyznaje starosta prudnicki Radosław Roszkowski.
– Nas także każde takie miejsce cieszy, bo przecież to też szersza oferta dla mieszańców samego Głogówka. Dlatego, choć to spółka powiatowa też staramy się pomóc. W tym przypadku chodzi o wsparcie w postaci programu wymiany łóżek, w tych częściach, które są już zaadaptowane. W tym roku
to pierwsze kilkadziesiąt tysięcy złotych i kilkanaście łóżek, w kolejnym drugi etap – mówi burmistrz Głogówka Piotr Bujak
– w tej chwili w ZOL-u mamy ponad 50 łóżek kontraktowanych przez NFZ. Ale kolejka jest długa i stale się wydłuża. Siedem miesięcy czeka się na miejsce komercyjne i tu chętnych też nie brakuje. Myślę, iż to świadectwo naszego zaangażowania i sumiennej pracy podkreśla Paweł Rubiński, prezes Prudnickiego Centrum Medycznego, któremu podlega ZOL. Za sprawą tej inwestycji przybędzie 13 miejsc w Głogówku i 25 w samym Prudniku, tam w nowym skrzydle szpitala, budowanym specjalnie na potrzeby Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego.
Obie rozbudowy powinny się zakończyć w czerwcu przyszłego roku. Prace obejmują także, między innymi, zagospodarowanie terenu wokół budynku w Głogówku – np. pojawią się elementy poprawiające sensorykę podopiecznych. Tym samym będą oni mogli spędzać więcej czasu w wolnym powietrzu. Dodajmy, iż stuprocentowe dofinansowanie w ramach Krajowego Planu Odbudowy nie pokrywa VAT-u. Tę kwotę obiecał dołożyć starosta.
Dłuższa relacja:







autor: Sebastian Pec