Manipulowanie opinią publiczną, iluzoryczne inwestycje oraz powiększenie zadłużenia miasta. To tylko część zarzutów jakie kieleccy radni Prawa i Sprawiedliwości kierują pod adresem władz Kielc. Ich zdaniem zaciągnięcie kredytu konsolidacyjnego o wartości prawie 400 mln zł pogorszy sytuację finansową miasta. – Bez kredytu dynamika rozwoju miasta będzie o wiele mniejsza – komentuje prezydent Kielc.
Przypomnijmy, iż sprawa dotyczy zobowiązania, którego zaciągnięcie zgodnie z wyjaśnieniami ratusza ma uregulować sytuację finansową miasta oraz pozwolić na realizację inwestycji związanych z rozwojem terenów inwestycyjnych oraz poprawą retencji wody. Pierwsza próba konsolidacji długów miasta, podjęta w lipcu nie powiodła się. Propozycja władz Kielc została odrzucona głosami radnych Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Perspektywy.
Marcin Stępniewski, przewodniczący klubu Prawo i Sprawiedliwość podtrzymuje, iż analiza dokumentów finansowych jasno wskazuje na to, iż kredyt konsolidacyjny spowoduje wzrost zobowiązań miasta wynikających z odsetek o ponad 32 mln zł w okresie całego kredytowania.
– Jednocześnie będziemy spłacać tańsze kredyty droższą pożyczką. Po analizie dokumentów przekazanych przez skarbnika okazuje się, 15 kredytów spłacanych poprzez kredyt konsolidacyjny jest tańszych niż sama pożyczka – mówi.

Opozycja zarzuca także władzom Kielc brak uwzględnienia w wieloletniej prognozie finansowej wydatków związanych z zapowiadanymi inwestycjami. Radni PiS przekonują, iż z treści dokumentów wynika, iż wydatki inwestycyjne w przyszłym roku spadną o ponad 100 mln zł w porównaniu z tym rokiem. Kolejnym zarzutem ma być to, iż władze miasta nie szukały innego rozwiązania twierdząc, iż kredyt konsolidacyjny to jedyna opcja.
– Wysłałem zapytania do samorządów o podobnych wskaźnikach finansowych jak Kielce, np. Częstochowy. Okazuje się, iż w innych miastach można takie zobowiązania zaciągać na znacznie niższym oprocentowaniu niż to co proponuje się w Kielcach. Podczas spotkania z przedstawicielem Banku Gospodarstwa Krajowego poinformowano nas, iż władze miasta nie szukały innych rozwiązań. Od początku mówiono tylko o pożyczce w kwocie 397 mln zł – dodaje.
Radny uważa, iż wbrew temu co przekazują władze Kielc, alternatywą może być konsolidacja zobowiązań o największej wartości albo emisja obligacji komunalnych lub przychodowych. Zdaniem opozycji to działanie ma na celu odwleczenie spłaty rat kredytu aż do końca kadencji. Tym samym obarczając ciężarem spłaty następców.

Zarzuty radnych Prawa i Sprawiedliwości stanowczo odrzuca Agata Wojda. Prezydent Kielc przekonuje, iż wbrew temu co twierdzi opozycja w dokumentach finansowych przygotowanych na sesję nadzwyczajną można znaleźć informacje o planowanych projektach, których realizacja ma być możliwa dzięki konsolidacji długów. Jako przykład podaje rozpoczęcie prac projektowych nad nowym układem komunikacyjnym na kieleckim Malikowie. To także zarezerwowanie pieniędzy na zaprojektowanie łącznika między ul. Orkana i Witosa, budowę dróg na os. Dąbrowa II, czy w Kieleckim Parku Przemysłowym przy ul. Ściegiennego.
Agata Wojda nie zgadza się także z twierdzeniem, iż władze miasta decydują się na najłatwiejsze rozwiązanie, jakim w ocenie radnych ma być kredyt konsolidacyjny. Zapewnia przy tym, iż spłatą objęte zostaną te zobowiązania, które w najbliższych latach będą miały najwyższe oprocentowanie.
– Miasto przez wiele lat zaciągało krótkoterminowe zobowiązania, żeby spłacać odsetki zadłużenia. Były różne mechanizmy, które miasto stosowało i doskonale wiemy, iż pożyczka konsolidacyjna jest najbardziej efektywna. Jednocześnie jest to rozwiązanie długofalowe. Bez niej będziemy musieli zaciągać zobowiązania krótkoterminowe, a zarazem stracimy szansę na impuls proinwestycyjny – argumentuje.
– Mechanizm rozłożenia rat spłaty kredytu w czasie jest dobrze znany w prywatnych gospodarstwach domowych. To nie jest tak, iż ja wydłużam Wieloletnią Prognozę Finansową, żeby przemilczeć spłacanie pożyczek i zobowiązań miasta. Od początku podkreślamy, iż kilka najbliższych lat będzie najważniejsze dla rozwoju Kielc. Bez zagwarantowania sobie zdolności finansowej przegapimy szansę na pozyskanie zewnętrznych pieniędzy, z czego na pewno skorzystają inne samorządy – podkreśla Agata Wojda.
Jak informowaliśmy kredyt konsolidacyjny dzieli także pozostałe klubu w radzie miasta Kielc. Zwolennikami zaciągnięcia pożyczki są radni Koalicji Obywatelskiej. Nie wiadomo jednak jaka będzie ostateczna decyzja klubu Perspektywy oraz czwórki radnych niezrzeszonych. Nadzwyczajna sesja w sprawie podjęcia decyzji w tej sprawie odbędzie się w piątek, 3 października. Początek obrad o godz. 11.00.