Rolnicy wydłużają protest przeciwko ratyfikacji umowy o wolnym handlu produktami rolnymi pomiędzy Unią Europejską i krajami Ameryki Południowej. Co najmniej do 20 stycznia przed Świętokrzyskim Urzędem Wojewódzkim pozostanie tzw. Zielone Miasteczko.
Jak tłumaczy Dariusz Domagalski, rolnik z powiatu sandomierskiego, to efekt udanych jego zdaniem pikiet, które odbyły się we wtorek (30 grudnia) w 170 miejscach w całym kraju. Liczy, iż głos kilkudziesięciu tysięcy uczestników protestów wybrzmiał odpowiednio głośno i rząd spełni ich oczekiwania.
– Oczekujemy kategorycznego odrzucenia Mercosuru. Nie chcemy żadnych klauzul bezpieczeństwa, nie są nam potrzebne. Raz, iż nie zadziałają, a dwa, iż gospodarczo dla naszego kraju ta umowa nie jest w żaden sposób potrzebna – przekonuje Dariusz Domagalski.
31.12.2025. Kielce. Protest rolników / Fot. Wiktor Taszłow – Radio KielceWedług doniesień medialnych podpisanie umowy pomiędzy Unią Europejską i Mercosurem planowane jest na 12 stycznia. Początkowo traktat miał być zawarty jeszcze w grudniu, ale jego ratyfikację opóźniono po fali protestów nie tylko polskich, ale też francuskich, czy włoskich rolników.
Kolejną ogólnopolską manifestację środowisko rolnicze chce zorganizować 9 stycznia w Warszawie.
– Wczoraj na S3 był duży korek i rolnicy wyjechali swoimi traktorami i pługami do pomocy w odśnieżaniu. Z pługami ruszymy też do Warszawy i tam będziemy odśnieżać. Myślę, iż dojedziemy. A jak nas nie wpuszczą, to cóż, chociaż odśnieżymy drogi – mówi Dariusz Domagalski.
Mercosur jest największą organizacją gospodarczą w Ameryce Południowej. Łączy unią celną i wspólnym rynkiem m.in. takie kraje jak Argentyna, Brazylia czy Boliwia. Preferencje celne miałyby dotyczyć m.in. wołowiny, drobiu, nabiału i cukru.

2 godzin temu













