Prezydent Brazylii wezwał Macrona do zawarcia porozumienia Mercosur

ifrancja.fr 1 dzień temu

Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva wezwał w czwartek w Paryżu przywódcę Francji Emmanuela Macrona do zawarcia umowy o wolnym handlu między Unią Europejską i krajami bloku Mercosur. Na konferencji prasowej Lula da Silva skrytykował działania Izraela i mówił o „ludobójstwie” w Strefie Gazy.

Lula da Silva zaapelował do prezydenta Francji, by „nieco otworzył serce na możliwość podpisania porozumienia” z krajami Mercosur. „To porozumienie byłoby najlepszą odpowiedzią naszych krajów, w (obecnym) niepewnym kontekście wywołanym przez powrót do (…) protekcjonizmu celnego” – powiedział.

Na konferencji prasowej ponownie użył słowa „ludobójstwo” w odniesieniu do działań Izraela w Strefie Gazy, gdzie trwa wojna z palestyńskim Hamasem. „To, co dzieje się w Gazie, to nie jest wojna” – oświadczył.

Ze swej strony Macron zapowiedział, iż w najbliższych dniach Francja zadecyduje, czy należy podjąć „konkretne kroki” w odniesieniu do Izraela.

Paryż nie zgadza się na porozumienie Mercosur w obecnej formie, wynegocjowanej przez Komisję Europejską, która prowadzi politykę handlową UE. KE zakończyła rozmowy i zawarła polityczne porozumienie z czterema krajami: Argentyną, Brazylią, Paragwajem i Urugwajem. Po przeglądzie prawnym KE skieruje do państw członkowskich Unii Europejskiej propozycję ratyfikowania umowy.

Przed wizytą prezydenta Brazylii w parlamencie Francji posłowie spotkali się w środę z przedstawicielami branży rolniczej i powtórzyli swoje negatywne stanowisko wobec porozumienia. Natomiast Brazylia jest przekonana, iż w sytuacji ceł nałożonych przez USA na ich partnerów handlowych kontekst międzynarodowy zmienił się i jest dla Mercosur korzystny.

Uroczyste powitanie prezydenta Brazylii w Paryżu odbyło się na dziedzińcu Pałacu Inwalidów. Jest to pierwsza wizyta państwowa prezydenta tego kraju we Francji od 2012 roku. Lula da Silva zapowiadał, iż celem jego podróży do Francji jest wzmocnienie więzi strategicznych. Oczekuje się podpisania kilkunastu porozumień, z zakresu: obronności, energetyki, zdrowia, technologii i ochrony środowiska.

W obecnym kontekście międzynarodowym – amerykańskich ceł oraz wojen na Ukrainie i Bliskim Wschodzie – Francja uważa za szczególnie ważne „odnalezienie punktów stycznych” z Brazylią – zapowiadały przez wizytą źródła w Pałacu Elizejskim. Francja uważa Brazylię za istotny kraj „wschodzący” i podkreśla, iż pełni ona w tej chwili przewodnictwo w bloku BRICS.

Jak zapowiadały źródła, Francja chce przedstawić przywódcy Brazylii obecny „stan spraw” w wojnie na Ukrainie. Paryż przekonuje, iż „jest strona napadnięta, która jest ofiarą agresji, oraz agresor, który odpowiada odmownie na wszelkie propozycje pokoju czy dialogu” – relacjonowali przedstawiciele Pałacu Elizejskiego. Brazylia utrzymuje dobre relacje z Rosją, a Lula da Silva był w Moskwie na obchodach 9 maja.

Paryż liczy na rolę Brazylii, która uznała w 2010 roku państwo palestyńskie, podczas przyszłej konferencji dotyczącej rozwiązania bliskowschodniego. Francja organizuje tę konferencję wspólnie z Arabią Saudyjską; odbędzie się ona w Nowym Jorku w połowie czerwca. Francja chciałaby, by to forum ożywiło starania o polityczne rozwiązanie konfliktu palestyńsko-izraelskiego.

Podczas wizyty we Francji Lula da Silva weźmie udział w międzynarodowej konferencji na temat oceanów, organizowanej 9 czerwca w Nicei. (PAP)

Idź do oryginalnego materiału