Przedostatnie w tym roku spotkanie w ramach cyklu „Autostopem przez świat judaizmu” było poświęcone modlitwie żydowskiej i związanymi z nią przedmiotami, szczególnie filakteriom i modlitewnikom.
– Nie zawsze rozumiejąc sens czynności i artefaktów związanych z kultem innej religii, bywamy zdziwieni, widząc na przykład „kiwającego się” podczas modlitwy wyznawcę judaizmu, z przytwierdzonymi do czoła i ramienia, skrzyneczkami. Tymczasem to tradycja zakorzeniona zarówno w Biblii, jak mistyce żydowskiej. Tora mówi o tym, by przykazania Boże mieć zawsze przed oczami, przytwierdzone do ramienia, zaś księga Psalmów wzywa do modlitwy wszystkimi częściami ciała, nie tylko myślą czy ustami. interesujące jest chasydzkie, mistyczne uzasadnienie tego kiwania, szuklingu – postawy modlitewnej, która ma przypominać spalającą się świecę, bijące serce czy duszę wyrywającą się ku Bogu – czytamy w relacji Fundacji Sztetl Mszana Dolna.
Uczestnicy wydarzenia poznali także najważniejsze modlitwy judaizmu: Szema Israel, Amidę czyli 18 Błogosławieństw, Kadisz czy Avinu Malkenu – także w odniesieniu do genezy modlitw chrześcijańskich, zwłaszcza „Ojcze nasz”. Urszula Antosz-Rekucka przedstawiła pory modlitw, z nazwami i ich pochodzeniem. Zaprezentowano fotorelację z uroczystości Bar micwy przy Ścianie Zachodniej w Jerozolimie – to podczas tego obrzędu, żydowski chłopiec otrzymuje swoje pierwsze filakterie/tefilin.
– Była to także doskonała okazja, by zaprezentować zebranym cenną pamiątkę – ów przedmiot, jaki dostał od ojca na swoją Bar micwę, potomek mszańskiej rodziny Gellerów, Saul Chapnick. Jego tefilin oraz rodzinny modlitewnik, na pewno będą jednymi z najważniejszych eksponatów w powstającej Izbie Pamięci mszańskich Żydów – informują organizatorzy.
Podczas spotkania zagrał i zaśpiewał Jakub Antosz-Rekucki. Projekt dofinansowano ze środków Ministerstwa Kultury pochodzących z Funduszu Promocji Kultury. Spotkanie i cały projekt są objęte Honorowym Patronatem Burmistrz Miasta

























źródło: Sztetl Mszana Dolna; oprac. MAG
fot. Sztetl Mszana Dolna















