Trwają intensywne działania związane z usuwaniem nielegalnego składowiska niebezpiecznych odpadów przy ul. Staszica 5 w Stąporkowie. Jak poinformowały władze powiatu koneckiego, do środy wywieziono już ponad 600 ton.
W środku tygodnia wybraliśmy się z naszą kamerą na plac, gdzie prowadzone są działania. Tam praca wre od samego rana. Według informacji przedstawionych przez władze, do tej pory wywieziono już ponad 600 ton odpadów, w tym wszystkie tekstylia oraz większość frakcji stałych. Trwa sukcesywne usuwanie odpadów ciekłych.
O niełatwej historii tego problemu opowiedział nam burmistrz Miasta i Gminy Stąporków Jarosław Młodawski:
– „Te odpady tutaj zostały znalezione w 2018 roku, kiedy to została zawiadomiona Straż Pożarna. Nasza jednostka ochotniczej Straży Pożarnej w Stąporkowie też wtedy uczestniczyła. Zostały wezwane jednostki chemiczne również ze Skarżyska, które potwierdziły szkodliwość tych odpadów. No i od tamtej pory trwała cała batalia ze znalezieniem sprawcy, tego, który tutaj te odpady przywiózł. Później spory kompetencyjne pomiędzy gminą a powiatem. I szczęśliwie, w 2024 roku w grudniu, udało się wydać decyzję we właściwym trybie. Dzięki środkom rządowym powiat uzyskał dotację. No i teraz mamy ten szczęśliwy etap, w którym te odpady od nas wyjeżdżają”
Na miejscu obecny był także członek Zarządu Powiatu Wojciech Owczarek, który od 2024 roku uczestniczył w procesie podejmowania działań przez samorząd, od składania wniosku o dofinansowanie przez realizację.
– „24 grudnia ubiegłego roku okazało się, iż możemy ubiegać się o środki na likwidację tego składowiska. Złożyliśmy gwałtownie wniosek, on został bardzo dobrze oceniony, pozyskana kwota to 36,4 miliona złotych. Rozpisaliśmy gwałtownie przetarg, został on rozstrzygnięty i jesteśmy świadkiem tego, jak firma Hydrogeotechnika z Kielc usuwa te niebezpieczne odpady. Z tym transportem można powiedzieć, iż 630 ton niebezpiecznych odpadów opuszcza już miejscowość Stąporków. Jesteśmy zbudowani tempem prac, bo widać, iż firma bardzo rzetelnie podeszła do zadania, jakie przed nią stoi. Jak wspomniałem, 630 ton opuszcza gminę Stąporków. Wydawać by się mogło, iż tych odpadów jest mniej niż wskazywała wcześniej przez nas wykonana inwentaryzacja, także sądzimy, iż termin na pewno, który opiewa na 30 listopada bieżącego roku, zostanie dotrzymany, a ja mam nadzieję, iż on zostanie przyspieszony” – informuje Owczarek.
– „Głosy, które do nas docierają to są głównie głosy zadowolenia z tego, iż ten jeden z największych problemów, jaki tutaj zastałem na początku swojej kadencji, będzie rozwiązany. Wiemy już w tej chwili, iż hala zdobyła nowego właściciela. Mamy nadzieję, iż tutaj ruszy już produkcja, czy cokolwiek innego, będą nowe miejsca pracy, takie, które nie będą zagrażały mieszkańcom. Także na pewno jest to duży sukces, który nie byłby możliwy bez dobrej współpracy zarówno z powiatem, jak i ze stroną rządową, czyli z wojewodą, z Ministerstwem Środowiska. Udało się zbudować porozumienie i dzięki temu porozumieniu mamy szczęśliwy efekt” – dodaje burmistrz Młodawski.
Przypomnijmy, iż 4 sierpnia br. władze powiatu podpisały umowę na usunięcie niebezpiecznych odpadów ze Stąporkowa. Zgodnie z dokumentem, wszystkie substancje muszą zostać wywiezione najpóźniej do 30 listopada 2025 roku.
Zdjęcia:













