Ponad 2 tysiące zrealizowanych projektów, blisko 12 milionów złotych i sześć lat budowania lokalnej wspólnoty. Marszałkowska Inicjatywa Sołecka w województwie opolskim to nie tylko pieniądze – to przede wszystkim przestrzeń dla mieszkańców wsi, którzy wiedzą najlepiej, czego im potrzeba. – To są absolutnie autorskie projekty lokalnych liderów – podkreśla Robert Węgrzyn z zarządu województwa.
Druga edycja Marszałkowskiej Inicjatywy Sołeckiej (MIS) pokazała jedno – opolskie wsie tętnią życiem i kreatywnością. W tym roku 344 sołectwa w całym regionie otrzymają wsparcie finansowe w łącznej kwocie ponad 2,2 miliona złotych. Każde z nich może liczyć na 6,5 tysiąca złotych, a dodatkowo wymagany jest 20-procentowy wkład własny ze strony gminy.
– Zaczynaliśmy sześć lat temu od pięciu tysięcy na sołectwo, teraz mamy już 6,5 tys. zł. Planujemy kolejną edycję, być może z wyższą kwotą. Będziemy o tym rozmawiać w zarządzie – zapowiada Robert Węgrzyn, członek zarządu województwa opolskiego. – To inicjatywa, która oddaje stery mieszkańcom. Oni najlepiej wiedzą, co jest im potrzebne. Chcemy wspierać mądre i wartościowe pomysły.
Z pieniędzy realizowane są przede wszystkim inwestycje trwałe: altany, skwery, place zabaw, remonty świetlic, mała infrastruktura – czyli to, co służy ludziom na co dzień. – Preferujemy raczej ławkę niż festyn – dodaje Węgrzyn. – Chodzi o to, by coś zostało na dłużej.
MIS pozwala także łączyć różne źródła finansowania. – Te pieniądze nie muszą wystarczyć na całość. Sołectwa mogą dołożyć środki z funduszu sołeckiego czy innych programów i zrealizować większy projekt – tłumaczy samorządowiec. – To elastyczna i przyjazna forma wsparcia.
Tak dzieje się na przykład w gminie Korfantów. Burmistrz Janusz Wójcik nie kryje zadowolenia: – W tym roku wspieramy projekty m.in. w Puszynie i Rzymkowicach. Mamy aż 24 sołectwa, więc podzieliliśmy to na trzy transze. Staramy się te środki kumulować i łączyć z innymi funduszami, by zrealizować coś większego.
Podobnie w gminie Dąbrowa, gdzie – jak podkreśla wójt Katarzyna Gołębiowska-Jarek – każda złotówka trafia w dobre ręce: – Nasi społecznicy robią cuda. To zadania ważne z punktu widzenia codziennego życia: nowe urządzenia na placach zabaw, utwardzane nawierzchnie, ogrodzenia, altany. W tym roku wsparcie trafi także do najmłodszego sołectwa – Sokolników, które jeszcze niedawno było przysiółkiem.
MIS to nie tylko pieniądze. To także dowód na to, iż samorząd województwa potrafi oddać głos tym, którzy na co dzień dbają o swoje miejscowości. – Chcemy rozwijać inicjatywę razem z mieszkańcami. Przed kolejną edycją będziemy konsultować nowe kryteria z sołtysami. Zależy nam, by wspierać projekty przemyślane i naprawdę potrzebne – mówi Węgrzyn.
A efekty? Już teraz imponujące. Ponad 2 tysiące zrealizowanych projektów i blisko 11,7 mln zł przekazanych przez urząd marszałkowski. jeżeli dodać do tego wkład gmin – wartość całkowita przekracza 14 milionów złotych.
To przykład dobrej, lokalnej polityki w praktyce. Takiej, która zaczyna się od rozmowy z mieszkańcem, a kończy na nowej ławce w parku, nowoczesnej altanie czy bezpiecznym placu zabaw. I zostaje na lata.
































Fot. melonik