W całej Polsce trwa zakrojona na szeroką skalę akcja kontrolna straży miejskiej, która sprawdza, czy właściciele nieruchomości dopełnili obowiązku rejestracji w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB). Funkcjonariusze nie tylko weryfikują sam wpis do rejestru, ale również zgodność deklarowanych informacji ze stanem faktycznym, a za wykryte nieprawidłowości grożą surowe kary finansowe.
Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Kontrole obejmują wszystkie aspekty związane z ogrzewaniem budynków – od weryfikacji klasy używanego pieca po rodzaj spalanego paliwa. Strażnicy miejscy otrzymali szerokie uprawnienia kontrolne i aktywnie z nich korzystają. Przykładem może być Poznań, gdzie w ciągu zaledwie jednego miesiąca przeprowadzono 450 takich kontroli.
Podstawowym celem tych działań jest weryfikacja informacji zawartych w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. System ten, wprowadzony na mocy ustawy z września 2020 roku, wymaga od właścicieli i zarządców budynków zgłaszania wszystkich źródeł ogrzewania o mocy nieprzekraczającej 1 MW. Choć główny termin rejestracji upłynął 30 czerwca 2022 roku, obowiązek ten przez cały czas dotyczy nowych budynków oraz tych, w których dokonano zmiany systemu ogrzewania.
Za brak wpisu do CEEB lub podanie nieprawdziwych informacji grożą dotkliwe kary finansowe. Grzywna może wynieść od 500 do choćby 5000 złotych. Co więcej, kontrole nie ograniczają się tylko do straży miejskiej – mogą je przeprowadzać również urzędnicy, kominiarze oraz inspektorzy ochrony środowiska.
Podczas kontroli zbierane są szczegółowe informacje o budynku, znacznie wykraczające poza samo źródło ogrzewania. Kontrolerzy sprawdzają rok budowy, grubość ocieplenia dachu, średnią temperaturę wewnątrz oraz zużycie paliwa. Te dane mają pomóc w tworzeniu kompleksowej bazy informacji o efektywności energetycznej polskich budynków.
Właściciele nowych budynków mają zaledwie 14 dni na dokonanie wpisu do rejestru. Deklaracja może być złożona na kilka sposobów: osobiście w urzędzie miasta lub gminy, listownie lub online. Sama procedura jest bezpłatna, ale wymaga podania szczegółowych informacji, w tym adresu, rodzaju budynku, liczby lokali w przypadku budynków wielorodzinnych, oraz szczegółowych danych o źródłach ciepła.
Eksperci podkreślają, iż te kontrole są częścią szerszej strategii walki ze smogiem i poprawy efektywności energetycznej budynków w Polsce. System CEEB ma dostarczyć władzom dokładnych danych o tym, czym i jak ogrzewane są polskie domy, co ma pomóc w planowaniu dalszych działań na rzecz ochrony środowiska.
Dla właścicieli nieruchomości oznacza to konieczność nie tylko prawidłowego zarejestrowania swojego źródła ciepła, ale także dbania o aktualność podanych informacji. Każda zmiana systemu ogrzewania musi być zgłoszona, a dane w rejestrze zaktualizowane. Warto pamiętać, iż kary za zaniedbanie tych obowiązków mogą znacząco obciążyć domowy budżet.
Specjaliści radzą, aby nie czekać na kontrolę i samodzielnie zweryfikować, czy nasza nieruchomość jest prawidłowo zarejestrowana w systemie CEEB. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości warto skontaktować się z lokalnym urzędem miasta lub gminy, gdzie można uzyskać pomoc w prawidłowym wypełnieniu deklaracji.