Dziś o godz. 12:00 w około 80–100 miastach w całym kraju odbyły się manifestacje pod hasłem „Stop Imigracji”, zorganizowane przez środowiska Konfederacji i patriotyczne.
- Protesty miały wymiar ogólnopolski – od Warszawy, przez Kraków, Poznań, Wrocław po mniejsze ośrodki.
- Frekwencja była zróżnicowana – w większych miastach protestowało ponad 1 tys. osób, w mniejszych od 200 do 300 uczestników.
- W wielu lokalizacjach towarzyszyły kontrmanifestacje pod hasłem „Wszyscy jesteśmy ludźmi” prowadzane przez środowiska lewicowe i KOD, a w niektórych miastach doszło do słownych starć strona w stronę .
- Policja zwracała uwagę na pokojowy charakter wydarzeń i zaapelowała, by uczestnicy nie nadużywali prawa do zgromadzeń ani nie zakłócali porządku.
-
Marsz w Kaliszu
W samym Kaliszu, od godz. 12:00 przy Głównym Rynku rozpoczął się lokalny protest organizowany przez frakcję Nowej Nadziei (Konfederacja).
- W demonstracji uczestniczyło kilkaset osób, w tym grupa kibiców lokalnych drużyn.
- Równocześnie odbyła się kontrmanifestacja KOD, która zaakcentowała sprzeciw wobec ksenofobii, domagając się legalnej i społecznie akceptowanej imigracji.
- Organizatorzy protestu wysunięli tezy o „zagrożeniu ze strony nielegalnych imigrantów” w kontekście polityki niemieckiej i unijnej oraz konieczności ochrony bezpieczeństwa mieszkańców.
-
Bez poważniejszych incydentów
Zgodnie z relacjami TVN24, protesty przebiegły bez znacznych zakłóceń. Policja zadbała o bezpieczeństwo i porządek, a ewentualne starcia pozostawały w sferze słownej, nie dochodziło do użycia siły.
Wypowiedzi organizatorów
- Bartłomiej Pejo (Konfederacja): marsze mają na celu uświadomienie Polaków o „zagrożeniach płynących z masowej imigracji”, mając być „największą tego typu akcją w historii Polski”.
- Karina Bosak (Konfederacja): protest jest wyrażeniem sprzeciwu wobec polityki migracyjnej rządów po 2015 roku i domagania się zabezpieczenia granic i wprowadzenia deportacji nielegalnych imigrantów.