W wPolityce.pl ukazał się tekst o tym, jak władza Donalda Tuska próbuje wciągnąć Prawo i Sprawiedliwość w pułapkę narracyjną wokół Zbigniewa Ziobry. I niestety widzę w tym tekście bardzo trafną diagnozę: to nie Ziobro „reżyseruje” całą historię, tylko obecny obóz rządzący — a część naszych polityków, emocjonalnie reagując, może zacząć grać w orkiestrze Tuska.
„To oczywiście nas topi” — ale kto i po co buduje taki obraz?
Punktem wyjścia artykułu jest wypowiedź Ryszarda Terleckiego o pobycie Zbigniewa Ziobry w Budapeszcie: „to oczywiście nas topi”. Autor tekstu stawia jednak pytanie kluczowe: czy naprawdę „topi” nas Ziobro, czy raczej Donald Tusk, który prowadzi całą operację polityczno-medialną tak, by wmówić opinii publicznej, iż sprawa Ziobry ma decydujący wpływ na notowania PiS?
Z tą tezą się zgadzam. W mojej ocenie Tuskowi nie chodzi dziś o żadne „standardy”, tylko o skuteczną, długotrwałą pałkę propagandową — i o to, byśmy sami zaczęli powtarzać jego narrację.
Ziobro: wrócę natychmiast, jeżeli przywrócicie legalność
W artykule podkreślono też bardzo istotny element: Zbigniew Ziobro deklaruje natychmiastowy powrót do Polski, ale pod warunkiem przywrócenia podstawowych zasad prawnych i legalnego funkcjonowania prokuratury oraz sądów.
To jest punkt, który — zamiast wewnętrznych połajanek — powinien być wspólną osią przekazu: to nie „ucieczka”, tylko polityczny opór wobec bezprawia.
Dlaczego powrót Ziobry byłby „wymarzony”… ale dla Tuska?
Najmocniejsza teza tekstu brzmi: powrót Ziobry do Polski jest wymarzonym scenariuszem politycznym — tyle iż nie dla PiS, tylko dla Donalda Tuska i jego koalicji. Autor przekonuje, iż cała kampania i bieżąca polityka mogłyby zostać „zabetonowane” jednym tematem: Ziobro w areszcie jako serial polityczny, który przykrywa realne problemy rządu.
I tu trudno nie przyznać racji: władza, która ma kłopoty, zawsze szuka wielkiego „przykrycia”. A nic nie przykrywa skuteczniej niż emocje, pokazówki i codzienny spektakl medialny.
„Ziobro w kajdankach to pokaz siły Tuska” — osiem politycznych „bomb” (wg autora)
Autor wylicza, co Tusk mógłby politycznie ugrać na obrazkach „Ziobro w kajdankach”. w uproszczeniu (ale zachowując sens wszystkich kluczowych tez):
-
Pokaz siły państwa – budowanie wizerunku „skutecznej władzy”, która „dowiezie” zemstę polityczną.
-
Spektakularne „rozliczenia” – medialny dowód dla elektoratu, iż polowanie na PiS jest realizowane.
-
Wmówienie „winy PiS” – sam fakt aresztu ma być „dowodem”, iż „coś musiało być na rzeczy”.
-
Odwrócenie uwagi od problemów rządu – zamiast rozmowy o kryzysach, drożyźnie i rachunkach, mielibyśmy niekończące się „pilne paski” o Ziobrze.
-
Opozycja w defensywie – PiS zamiast punktować rząd, codziennie odpowiada na pytania o Ziobrę, śledztwo i proces.
-
Mobilizacja twardego elektoratu Tuska – emocjonalna satysfakcja „sprawiedliwość wróciła” ma cementować lojalność.
-
„Pokaz dla Europy” – budowanie wizerunku „przywracania praworządności” na zewnątrz, dla brukselskich salonów.
-
Efekt zastraszający – skoro „złowili Ziobrę”, to komunikat ma brzmieć: sięgną po każdego.
Tu warto powiedzieć wprost: nawet jeżeli ktoś ma różne emocje wobec Ziobry, to politycznie Tusk chce z niego zrobić symbol — i użyć go jak tarana przeciw całej opozycji.
Co to oznacza dla PiS? „Areszt stanie się powszechnym symbolem”
W dalszej części autor pokazuje, jak powrót zakończony aresztowaniem mógłby uderzyć w PiS:
-
wrażenie bezsilności wobec aparatu władzy, memy, szyderstwo i demoralizacja sympatyków;
-
poniżające pokazówki z udziałem kamer (autor opisuje scenariusz upokarzania i propagandy);
-
osłabienie „ducha oporu” i próba zastraszania zwolenników opozycji;
-
areszt jako symbol PiS – ludzie często odbierają sam areszt jak „ukarano, więc winny”, a to buduje trwały obraz wizerunkowy;
-
ciągłe tłumaczenie się zamiast narzucania tematów rządowi, z ryzykiem rozszerzania „polowania” na kolejne osoby.
Zgadzam się z istotą tej analizy: władza Tuska chce, żeby opozycja żyła w trybie ciągłej obrony, a nie ataku.
„Karpie chcące szybszej wigilii” — mocne podsumowanie
Na końcu autor używa mocnego porównania: ci, którzy nawołują do powrotu Ziobry w tej logice, zachowują się „jak karpie chcące szybszej wigilii”. I dorzuca jeszcze jedną istotną myśl: dopóki Ziobro może mówić przed kamerami i punktować — w ujęciu autora — „absurdalne zarzuty”, to uderza brak sprawczości i nieskuteczność ekipy Tuska i Żurka, co frustruje ich twardy elektorat.
Logika polityczna jest czytelna: Tusk chce spektaklu, bo spektakl ma przykryć rzeczywistość. A my nie możemy być statystami w tym przedstawieniu.

2 dni temu


![„Mickiewicz w pieśniach”. Koncert na 170-lecie śmierci wieszcza [zdjęcia]](https://tarnow.ikc.pl/wp-content/uploads/2025/12/170-rocznica-sierci-mickiewicza-fot.-Artur-Gawle0001.jpg)




