Inwestycje w linie Opole–Nysa i Opole–Kluczbork, kooperacja z Czechami i nowe perspektywy mobilności regionalnej. Na konferencji prasowej w Opolu przedstawiciele rządu, parlamentarzyści, marszałkowie oraz wojewoda i senator zaprezentowali ambitny plan rozwoju transportu kolejowego w regionie.
Główne akcenty padły na modernizację i elektryfikację dwóch kluczowych linii – Opole–Nysa i Opole–Kluczbork – oraz na współpracę transgraniczną z Republiką Czeską. Wszyscy podkreślali, iż kolej to nie tylko wygoda i ekologia, ale przede wszystkim element poprawy jakości życia mieszkańców i impuls rozwojowy dla Opolszczyzny.
Minister Tomasz Siemoniak przypomniał, iż kolej jest jednym z priorytetów premiera Donalda Tuska:
„Kolej to przyszłość transportu – najtańsza, najbardziej ekologiczna forma. Dlatego przywracamy pociągi w miejscach, gdzie od dziesięcioleci ich nie było, i dogęszczamy siatkę połączeń. Polacy jeżdżą coraz częściej, pociągi są szybsze i bardziej niezawodne. Chcemy, aby ta pozytywna kolejowa rewolucja dotarła także na Opolszczyznę”.
Minister zaznaczył, iż od nowego roku ruszą inwestycje w linie Opole–Nysa i Opole–Kluczbork, z pełnym wsparciem parlamentarzystów, wojewody i samorządu województwa.
Marszałek Szymon Ogłaza podkreślił, iż dla regionu kolej to nie problem, a wyzwanie:
„Remont i elektryfikacja linii Opole–Nysa i Opole–Kluczbork to prawdziwa rewolucja kolejowa. Dzięki temu Nysa zyska nowe połączenia w stronę Wielkopolski i Pomorza, a Opolszczyzna otworzy się na ruch międzyregionalny. To zupełnie nowe perspektywy dla mieszkańców i gospodarki”.
Marszałek zwrócił też uwagę na inwestycje na południu województwa, gdzie po raz pierwszy od lat pojawi się szansa na realne skomunikowanie z Czechami.
Robert Węgrzyn, członek zarządu województwa, potwierdził terminy i nowe otwarcie w relacjach transgranicznych:
„Modernizacja i elektryfikacja obu linii ruszy w 2026 roku. Jeszcze w październiku rozpoczynamy rozmowy z czeskimi władzami o nowych połączeniach, także w kierunku Pokrzywnej. Deklaracje PKP-PLK są wiążące – te inwestycje po prostu się rozpoczną”.
Poseł Paweł Masełko mówił o realnych korzyściach dla mieszkańców:
„Z Kędzierzyna-Koźla do Opola dojechałem pociągiem w 26 minut, a można choćby w 21. Samochodem to nierealne. Zainteresowanie jest ogromne, na stacji wsiadało 40 osób. Elektryfikacja to konieczność, a w nowym rozkładzie od grudnia 2025 Kędzierzyn–Koźle będzie miał 20 pociągów dalekobieżnych”.
Poseł przypomniał też o inwestycji w linię Racławice–Głubczyce–Racibórz, realizowanej w ramach programu Kolej Plus.
Poseł Witold Zembaczyński zaakcentował rolę Polski lokalnej:
„Chodzi nam o Polskę powiatową. To mieszkańcy mniejszych miast i powiatów muszą mieć gwarancję mobilności. Dążymy, by trasy Opole–Częstochowa czy Opole–Pyskowice osiągnęły prędkość 160 km/h. To rekordowe inwestycje w historii Polski, możliwe dzięki środkom KPO i współpracy rządu z samorządami”.
Wojewoda Monika Jurek mówiła o potrzebach południa województwa:
„Od początku mojej pracy słyszałam o komunikacyjnych problemach Głuchołaz, Jesennika, Prudnika czy Pokrzywnej. Dlatego cieszę się, iż dziś mówimy o inwestycjach, które realnie poprawią życie mieszkańców. To także przykład dobrej współpracy administracji rządowej i samorządowej”.
Senator Tadeusz Jarmuziewicz przypomniał szerszy kontekst historyczny:
„W 1999 roku w Polsce mieliśmy 40 tys. km linii i 400 tys. pracowników kolei. Dziś to połowa. Ale następuje nawrót – linie, które zarosły trawą, znów mają szansę tętnić życiem. Wykluczenie komunikacyjne można likwidować właśnie dzięki takim inwestycjom jak Opole–Nysa czy Opole–Kluczbork. Mamy dziś ludzi w rządzie, którzy naprawdę rozumieją kolej”.
Nie zabrakło też pytań o kwestie techniczne. Marszałek Ogłaza zapewnił, iż na modernizowanych liniach powstaną mijanki, m.in. w Jełowej i Szydłowie, a w planach są także nowe przystanki. Dodał, iż choć drugi tor nie jest w tej chwili przewidziany, priorytetem jest podniesienie parametrów i skrócenie czasu przejazdu.
Robert Węgrzyn odniósł się do problemu przejazdów kolejowych:
„Musimy zlikwidować połowę z nich. To trudne rozmowy z gminami, ale jeżeli będzie konieczność likwidacji, PKP-PLK zobowiązała się do budowy alternatywnych dróg. Konsultacje już trwają”.
Konferencja była pokazem jednomyślności – od rządu, przez parlamentarzystów, po władze wojewódzkie i samorządy. Wszyscy zgodnie mówią o „pozytywnej rewolucji kolejowej”, która ma odmienić mobilność mieszkańców Opolszczyzny. Modernizacja i elektryfikacja dwóch linii, kooperacja z Czechami, nowe przystanki, likwidacja przejazdów i inwestycje w tabor – to kompleksowy plan, który ma sprawić, iż kolej stanie się kręgosłupem komunikacyjnym regionu.
Fot. melonik