W ciągu kilku najbliższych tygodni wykonawca przebudowy ulicy Słowackiego w Sandomierzu, znajdującej się przy Parku Saskim i przy dużym osiedlu mieszkaniowym ma dokonać poprawek. Na razie za każdy dzień zwłoki płaci kary umowne w wysokości ponad 2 tys. zł.
Inwestycja nie została odebrana przez urząd miasta ze względu na liczne zastrzeżenia co do jakości wykonanych robót. Dotyczą one m.in tego, iż studzienki i kratki kanalizacyjne nie są wypoziomowane, a z powodu nierówności jezdni po opadach deszczu robi się ogromna kałuża od strony przejścia dla pieszych w stronę zielonego rynku.
Zdaniem burmistrza Pawła Niedźwiedzia cały odcinek od przedszkola do skrzyżowania z ulicą Koseły nadaje się do wyfrezowania, zjazdy na drogi wewnętrzne powinny zostać rozebrane i ułożone ponownie. Negatywna ocena dotyczy również jakości wylanego asfaltu.
– Była ekspertyza z laboratorium dotycząca jakości wykonanych robót skupiająca się na warstwie bitumicznej. Wpłynęło od nas pismo od wykonawcy, iż zgadza się z uwagami odnośnie jakości robót – dodał burmistrz Paweł Niedźwiedź.
Inspektor nadzoru stworzył opracowanie eksperckie na ok., 30 stron, gdzie wykazał wszystkie uchybienia do których doszło. Teraz ruch należy do firmy.
– Czekamy aż wykonawca przystąpi do wykonania robót, jeżeli tego nie zrobi, zlecimy wykonanie zastępcze innej firmie – dodał burmistrz.
Przebudowa ulicy Słowackiego w Sandomierzu miała zakończyć się 19 maja, ale wykonawca choćby nie zgłosił inwestycji do odbioru. Jej koszt to 4 mln 300 tysięcy złotych. Gmina miała dofinansowanie na ten cel w wysokości 3 mln złotych z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Pozostałe pieniądze tj. 1,3 mln zł pochodzą z budżetu miasta.


