Grzybiarze zablokowali karetkę. "Dramatycznie apelujemy"

4 dni temu

Leśnicy "dramatycznie apelują" do grzybiarzy w związku z ich nieodpowiedzialnym zachowaniem. Ostatnio przez zastawiony wjazd do lasu karetka pogotowia nie mogła dojechać do poszkodowanej kobiety.

Sezon grzybowy w pełni i choć lasy stoją przed nami otworem, to leśnicy apelują do wszystkich o zachowanie zdrowego rozsądku. Chodzi o grzybiarzy, którzy na zbiory udają się autami i parkują je przy lasach.

Wypadek podczas grzybobrania. Karetka nie mogła dojechać

W niedzielę około godz. 11 podleśniczy Nadleśnictwa Jarosław (woj. podkarpackie) został poinformowany, iż kobieta, która wybrała się do lasu na grzyby, złamała nogę.

Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, ale ratownicy nie mogli dojechać na miejsce zdarzenia, bo wjazd do lasu blokowały auta.

"Pojazdy zostały rozstawione przy drodze tak, iż problematycznym był przejazd dla karetki. Zajęło to o wiele więcej czasu niż powinno" - podaje Nadleśnictwo Jarosław.

Leśnicy przypominają, iż byłoby to wyjątkowo groźne w przypadku, gdyby chodziło o bezpośrednie zagrożenie życia, czy pożar lasu.

Apel Lasów Państwowych. "To miejsce bywa niebezpieczne"

"Okres grzybowy jest dla wielu z nas częstą okazją do skorzystania z uroków i darów lasu. Warto jednak mieć na uwadze iż bywa to miejsce niebezpieczne, a życie jest nieprzewidywalne" - przypominają leśnicy z Jarosławia.

"Dramatycznie apelujemy o zdrowy rozsądek przy pozostawianiu samochodów!" - piszą z kolei Lasy Państwowe.

Dodają, iż wolne przejazdy potrzebne są dla karetek pogotowia, GOPR-u, straży pożarnej straży granicznej, policji lub pracowników leśnych.

WIDEO: Rząd nie zdał egzaminu przy powodzi? Anna Maria Żukowska: Fałszywe tezy
Idź do oryginalnego materiału