Fiza

polska2031.wordpress.com 23 godzin temu
Male teacher leading physics lesson at whiteboard in classroom.

Pojawiły się pomysły, żeby ograniczyć liczbę lekcji fizyki i chemii.

https://strefaedukacji.pl/mniej-chemii-i-fizyki-w-szkolach-polskie-stowarzyszenie-nauczycieli-przedmiotow-przyrodniczych-interweniuje/ar/c5p2-27366377

Pomysł jest idiotyczny, ale równie idiotyczny jest brak jakiegokolwiek poruszenia w mediach.

Nauczanie fizyki i chemii jest okrajane systematycznie od roku 1989. Jest to jedna z największych tragedii Polski. Narzekamy na polskich naukowców, polskich inżynierów, polskich nauczycieli, polskich dziennikarzy, polskich lekarzy, polskich polityków, polskich urzędników, polskich żołnierzy. Narzekamy, a jakoś niemal nikomu nie przychodzi do głowy, żeby się zastanowić nad przyczyną tego stanu rzeczy.

A przyczyna jest oczywista. Coraz słabszy poziom nauczania przedmiotów ścisłych.

Pamiętam rozmowę sprzed ponad 20 laty z moim Kolegą, dyrektorem jednego z niezłych liceów, fizykiem z wykształcenia. Spytałem Go, dlaczego program fizyki jest drastycznie ograniczany. Odpowiedział, iż gdyby nie był, to trzeba byłoby 60% uczniów zostawiać na drugi rok w tej samej klasie. Dlaczego? Ano, bo nauczyciele nie daliby rady nauczyć, a uczniowie się nauczyć.

Absurd takiego stanowiska jest oczywisty. Terapia w medycynie powinna być planowana w zależności od stanu pacjenta, a nie od umiejętności lekarza. Jak nie ma odpowiedniego lekarza w szpitalu na Bródnie, trzeba odpowiedniego znaleźć na Bielanach.

Wczoraj postulowałem, żeby wziąć program nauczania fizyki i chemii z Chin i Korei Płd., i go zaimplementować w Polsce.

Postulat powtarzam.

Michał Leszczyński

Idź do oryginalnego materiału