Niecodzienny protest w Kampinosie. Mieszkańcy oznaczyli drogę kartkami, by ratować las przed zaśmieceniem. Na drodze prowadzącej z Kamionu w kierunku Nowego Dworu Mazowieckiego, przebiegającej przez Puszczę Kampinoską, pojawiły się dziesiątki kartek przypiętych do drzew. Wiszą one wzdłuż drogi – w niektórych miejscach zaledwie cztery metry od jezdni – i mają jedno przesłanie: „Nie zaśmiecaj Kampinoskiego Parku Narodowego”.

Fot. Warszawska Grupa Luka&Maro
Społeczna inicjatywa zamiast słów – działanie
Mieszkańcy okolicznych wsi postanowili działać, widząc, jak z każdym tygodniem przybywa odpadów wyrzucanych wzdłuż tej malowniczej trasy. Na drzewach pojawiły się więc manualnie napisane komunikaty: krótkie apele, ostrzeżenia i prośby o poszanowanie przyrody. Niektóre kartki wykonano z recyklingowanego papieru, inne zalaminowano, by przetrwały jesienne deszcze.
Inicjatorzy akcji nie ujawniają swoich nazwisk, ale jak twierdzą okoliczni mieszkańcy, za pomysłem stoją osoby, które codziennie przemierzają tę trasę i nie mogły już patrzeć na butelki, puszki i plastikowe torby wyrzucane prosto do lasu.
Kampinos pod presją cywilizacji
Puszcza Kampinoska, jeden z najcenniejszych przyrodniczo terenów w Polsce, od lat walczy z problemem zaśmiecania. Mimo licznych patroli Straży Parku i tablic informacyjnych, problem powraca każdej wiosny i jesieni. Szczególnie newralgiczne są okolice dróg prowadzących do Nowego Dworu Mazowieckiego, które stały się trasą tranzytową dla kierowców i rowerzystów.
Przedstawiciele Kampinoskiego Parku Narodowego potwierdzają, iż choć akcja jest nieformalna, wpisuje się w szerszy nurt działań proekologicznych. – „To znak, iż ludzie zaczynają brać odpowiedzialność za przyrodę wokół siebie. Oby tylko kartki nie zamieniły się w kolejny rodzaj śmieci” – mówi jeden z leśników.
Oddolny apel o kulturę
Kartki z hasłami w stylu „Zatrzymaj się, zanim wyrzucisz!”, „To twój las – nie śmietnik” czy „Nie zostawiaj śladów poza wspomnieniami” mają nie tylko odstraszać potencjalnych śmiecących, ale też edukować i zawstydzać tych, którzy lekceważą zakazy.
Jak podkreślają autorzy inicjatywy, nie chodzi o konfrontację z władzami, ale o zwrócenie uwagi na problem, który dotyczy wszystkich. Ich zdaniem, jeżeli każdy kierowca czy turysta zatrzyma się choć na chwilę i pomyśli o skutkach swoich działań, Puszcza będzie miała szansę pozostać czysta i dzika.
Co to oznacza dla kierowców i turystów
Osoby jadące trasą z Kamionu do Nowego Dworu Mazowieckiego mogą spodziewać się licznych oznaczeń i tablic ostrzegawczych przy drodze. Nie jest to oficjalna akcja służb, ale społeczny głos sprzeciwu wobec degradacji przyrody.
Dla wielu mieszkańców to symboliczny gest — przypomnienie, iż ochrona przyrody zaczyna się od codziennych decyzji, a nie od odgórnych przepisów.
Kampinos wciąż jest sercem Mazowsza, ale by nim pozostał, potrzebuje nie tylko rezerwatów i tablic informacyjnych, ale także świadomości każdego z nas.

7 godzin temu














