Niedzielna katastrofa samolotu na lotnisku w Muan jest jedną z najtragiczniejszych w historii Korei Południowej. Jej przyczyny na razie nie są znane, choć jedną z głównych wydaje się zderzenie z ptakiem. Wiele wątpliwości budzi jednak fakt, iż samolot lądował bez podwozia. Jego awarię w poniedziałek 30 grudnia zgłosił inny pilot tej samej linii lotniczej.
Zaledwie dzień po katastrofie w Korei Południowej kolejny samolot Jeju Air miał problem techniczny
O poniedziałkowym incydencie z udziałem samolotu Jeju Air informuje Reuters, powołując się na koreańską agencję informacyjną Yonhap. Wiadomo, iż maszyna w barwach koreańskich linii miała polecieć z Seulu, a dokładnie z lotniska Gimpo, do Dżedżu, ale tak się nie stało.
Jak podaje koreańska agencja, Boeing 737-800 (taki sam jak ten, który rozbił się w niedzielę) o godzinie 6:37 wystartował z lotniska w Seulu. Jednak chwilę po starcie piloci poinformowali, iż maszyna ma nieznaną usterkę podwozia, w związku z czym konieczny jest powrót na ziemię.
Na pokładzie samolotu było 161 pasażerów. Na szczęście tym razem jednostka w barwach Jeju Air bez żadnych problemów wylądowała, a pasażerowie mogli bezpiecznie odpuścić pokład.
– Chociaż po podjęciu dodatkowych działań potwierdzono, iż podwozie działa prawidłowo, kapitan zdecydował się wrócić na lotnisko w celu przeprowadzenia kontroli bezpieczeństwa – przekazał podczas konferencji prasowej Song Kyung-hoon, szef biura wsparcia zarządzania Jeju Air.
Godzinę później przewoźnik podstawił nową maszynę, jednak 21 pasażerów nie zdecydowało się już wrócić na pokład. Tłumaczyli to względami bezpieczeństwa.
Boeingi 737-800 do kontroli w Korei Południowej
Rząd w Seulu po kolejnym incydencie z Boeingiem 737-800 poinformował, iż dokładnie skontroluje wszystkie takie jednostki należące do ich narodowych przewoźników. Warto dodać, iż te należą tam do bardzo popularnych. Tylko Jeju Air posiada w swojej flocie aż 36 takich maszyn. T'way Air ma ich 27, Jin Air 19, Eastar Jet 10, a Air Incheo i Korean Air po dwie.
Podczas kontroli uważnie sprawdzane będą wskaźniki wykorzystania samolotów, przeglądy lotów i zapisy dotyczące konserwacji. Nie od dziś wiadomo, iż zwłaszcza linia Jeju Air bardzo mocno eksploatuje swoje samoloty. Pojawiły się choćby głosy, iż to właśnie zbyt duża liczba rotacji mogła być przyczyną niedzielnej katastrofy.