Nocny zakaz sprzedaży alkoholu w Warszawie stał się jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów w stolicy. Po burzliwych obradach Rada Warszawy zdecydowała o wprowadzeniu pilotażu prohibicji jedynie w Śródmieściu i na Pradze-Północ. Prezydent Rafał Trzaskowski ogłosił jednak, iż od czerwca 2026 roku nocna prohibicja obejmie całą stolicę.

Fot. Warszawa w Pigułce
Początkowo wszystko wskazywało na to, iż nocny zakaz sprzedaży alkoholu zostanie wprowadzony w całej Warszawie już od listopada 2025 roku. Radni mieli do wyboru dwa projekty – jeden zakładający prohibicję od godziny 22:00 do 6:00 (autorstwa klubu Lewica i Miasto Jest Nasze), drugi od 23:00 do 6:00 (prezydenta Trzaskowskiego). Jednak podczas czwartkowej sesji Rady Warszawy sprawy przybrały nieoczekiwany obrót.
Pilotaż zamiast całościowego rozwiązania
Prezydent Rafał Trzaskowski, który nie pojawił się osobiście na sesji, za pośrednictwem sekretarza miasta wniósł o wycofanie swojego projektu uchwały. W zamian zaproponował kompromisowe rozwiązanie – pilotażowe wprowadzenie zakazu tylko w dwóch dzielnicach: Śródmieściu i na Pradze-Północ.
Radni Koalicji Obywatelskiej poparli to stanowisko, ale przedstawiciele Lewicy i Miasta Jest Nasze byli oburzeni takim obrotem sprawy. „To kpiny z mieszkańców, z konsultacji społecznych, z wojska, lekarzy i policji” – stwierdził radny Jan Mencwel z Miasta Jest Nasze, nazywając rządzących „Alkoalicją Obywatelską”.
Decyzja o ograniczeniu pilotażu wywołała tak duże kontrowersje, iż wiceprezydent Warszawy Jacek Wiśnicki zrezygnował ze stanowiska w proteście przeciwko zmianie planów.
Od czerwca 2026 prohibicja w całej Warszawie
Jednak po fali krytyki Trzaskowski ogłosił, iż to dopiero początek większych zmian. „Co najważniejsze, uzgodniliśmy także, iż od 1 czerwca 2026 r. ograniczenie nocnej sprzedaży alkoholu obowiązywać będzie na terenie całej Warszawy” – napisał prezydent na platformie X.
Jak wyjaśnił na Twitterze, pilotaż w dwóch dzielnicach pozwoli na sprawdzenie, jak zakaz wpływa na bezpieczeństwo i porządek publiczny. „Będziemy mieli dane dotyczące tego, jak przekłada się zakaz na konkretne miejsca i godziny naruszeń porządku. Z taką wiedzą do pozostałych dzielnic wejdziemy z programem lepiej przygotowanym” – tłumaczy Trzaskowski.
Ograniczeniu sprzedaży alkoholu ma towarzyszyć kompleksowy program działań, w tym dodatkowe patrole służb i lepsze oznaczenie miejsc problemowych.
Mieszkańcy poparli prohibicję, dzielnice były przeciwne
Sytuacja jest o tyle paradoksalna, iż konsultacje społeczne przeprowadzone przez ratusz wykazały zdecydowane poparcie mieszkańców dla nocnej prohibicji. Jak informuje TVN Warszawa, ponad 80 procent uczestników ankiety opowiedziało się za wprowadzeniem zakazu nocnej sprzedaży alkoholu.
Jednocześnie jednak 14 z 18 rad dzielnic negatywnie zaopiniowało pomysł wprowadzenia prohibicji na terenie całego miasta. Ten rozdźwięk między opinią mieszkańców a stanowiskiem lokalnych samorządów stał się jednym z argumentów przeciwników całościowego rozwiązania.
Absurdalnie poprowadzona granica prohibicji
Decyzja o wprowadzeniu zakazu tylko w dwóch dzielnicach wywołała krytykę ze względu na praktyczne konsekwences. Portal WP sprawdził, jak będzie wyglądać granica między strefą zakazu a obszarem, gdzie alkohol będzie przez cały czas dostępny w nocy.
Okazuje się, iż z centrum miasta do najbliższego sklepu z alkoholem otwartego po godzinie 23:00 będzie zaledwie 300 kroków. „To jest tak głupie, iż nie wyobrażam sobie, by mogło wejść w życie” – mówi jeden ze sprzedawców cytowany przez portal WP.
Szczególnie problematyczna może być sytuacja przy Dworcu Centralnym, który znajdzie się w strefie zakazu, ale już kilkaset metrów dalej, za ulicą Chałubińskiego, prohibicja nie będzie obowiązywać. Handlowcy przewidują, iż sklepy położone tuż za granicą zakazu mogą stać się „żyłą złota”.
Co to oznacza dla Ciebie?
Jeśli mieszkasz w Śródmieściu lub na Pradze-Północ, przygotuj się na to, iż od listopada nie kupisz alkoholu w sklepie ani na stacji benzynowej między godziną 23:00 a 6:00. Zakaz nie będzie dotyczył restauracji, barów i pubów – tam przez cały czas będzie można spożywać alkohol przez całą noc.
W praktyce oznacza to, iż jeżeli będziesz chciał kupić piwo czy wino do domu po godzinie 23:00, będziesz musiał pojechać do innej dzielnicy. Najbliższe sklepy z alkoholem będą dostępne już za granicami Śródmieścia i Pragi-Północ.
Mieszkańcy innych dzielnic na razie nie odczują żadnych zmian. Jednak od czerwca 2026 roku nocna prohibicja obejmie całą Warszawę, więc to dobry moment, żeby przyzwyczaić się do robieniu zakupów alkoholowych wcześniej.
Jak przygotować się na zmiany?
Jeśli regularnie kupujesz alkohol wieczorem lub w nocy, warto już teraz zmienić swoje nawyki zakupowe. Planuj zakupy alkoholowe na wcześniejsze godziny – najlepiej do godziny 22:00, żeby mieć margines bezpieczeństwa.
Właściciele restauracji i barów w dzielnicach objętych zakazem mogą spodziewać się większego ruchu późnym wieczorem, gdy ludzie będą szukać alternatywy dla sklepowego alkoholu.
Warto też obserwować, jak będzie wyglądać praktyczna realizacja zakazu. Doświadczenia z pilotażu w dwóch dzielnicach pokażą, czy prohibicja rzeczywiście wpływa na poprawę bezpieczeństwa i czy nie przynosi nieprzewidzianych problemów.
Warszawska nocna prohibicja to eksperyment, który może zmienić oblicze nocnego życia w stolicy. Czy sprawdzi się w praktyce, okaże się już za kilka miesięcy.