Zespół Instrat wziął udział w konsultacjach publicznych projektu aktualizacji Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu do 2030 r. (aKPEiK). Nasi eksperci doceniają przedstawioną w dokumencie ambitną ścieżkę rozwoju czystych źródeł energii, w tym jednoznaczne uznanie roli energetyki wiatrowej na lądzie. Jednocześnie sposób odniesienia do wielu kluczowych problemów polskiej transformacji energetycznej budzi wątpliwości – zarówno o ile chodzi o scenariusze prognostyczne, jak i koncepcje działań.
W ramach procesu konsultacji złożyliśmy prawie 80 uwag dot. zaprezentowanych scenariuszy transformacji energetycznej, opisu poszczególnych problemów i celów, proponowanych działań, a także metodologii analiz. Tabela z uwagami dostępna jest tutaj (oraz poniżej). Do wybranych wymiarów KPEiK odnosimy się w już opublikowanych i planowanych artykułach, natomiast poniżej wskazujemy na główne zagadnienia, uwzględnione w naszym stanowisku.
Ambitna ścieżka dla OZE
Przedstawiony scenariusz transformacji sektora elektroenergetycznego w wariancie ambitnych polityk (WAM – with additional measures) to pierwsza tej rangi wizja kierunkowo zbieżna z założeniami europejskiej polityki klimatycznej. Dokument może stanowić podstawę dla działań legislacyjnych niezbędnych do szybkiej realizacji nowej fali inwestycji w energetykę wiatrową na lądzie, której moc miałaby do 2030 r. wzrosnąć o 90% w stosunku do stanu obecnego. Dalej rozwijać ma się również fotowoltaika (+50% w perspektywie 2030 r.). Scenariusz potwierdza wysokie ambicje w zakresie energetyki wiatrowej na morzu, która ma osiągnąć ok. 6 GW w 2030 r. i trzy razy więcej w kolejnej dekadzie.
Wątpliwości po 2030 r.
Istotne wątpliwości pojawiają się natomiast podczas oceny scenariusza na 2040 r. Scenariusz opiera się na skrajnie optymistycznych założeniach na temat możliwości rozwoju energetyki jądrowej. Analizy Fundacji Instrat potwierdzają korzyści, które wynikałyby ze skutecznej realizacji krajowych ambicji w tym zakresie. Jednak oparcie scenariusza prognostycznego na tak aspiracyjnej ścieżce (ponad 7 GW w 2040 r.) mogło przełożyć się np. na relatywnie niską prognozę rozwoju rozproszonych źródeł OZE po 2030 r. czy niedocenienie skali zapotrzebowania na dyspozycyjne elektrownie konwencjonalne. Wśród innych problemów, odnosimy się w uwagach m.in. do profilu pracy elektrowni biomasowych i biogazowych, które naszym zdaniem powinny w większym stopniu przechodzić do roli źródeł podszczytowych.
Rola źródeł konwencjonalnych
Dokument w sposób niezadowalający odnosi się do trudnych dylematów polskiej transformacji, związanych z rolą emisyjnych elektrowni spalających węgiel i gaz. Do problemów na styku: kwestii wystarczalności zasobów wytwórczych, bezpieczeństwa energetycznego, oraz kosztów produkcji energii, odnosiliśmy się już szerzej w kontekście raportu Trzy dekady wyzwań. Scenariusz polskiej transformacji energetycznej do 2050 r.
Mało konkretnie o elastyczności
Projekt aKPEiK jedynie na dużym poziomie ogólności odnosi się do złożonego zagadnienia elastyczności polskiego systemu elektroenergetycznego. W wielu fragmentach problem redukowany jest do kwestii wystarczalności zasobów wytwórczych (czyli konieczność zaopatrzenia odbiorców również w momentach niskiej generacji OZE). Obawiamy się, iż dokument aKPEiK nie będzie stanowił podstaw do rozwiązania innych problemów, takich jak obecna wysoka zależność systemu elektroenergetycznego od ciągłej pracy jednostek konwencjonalnych (nawet w bardzo słonecznych i wietrznych momentach) – co obniża elastyczność systemu i możliwość integracji OZE.
Potrzebujemy nowych narzędzi analitycznych
Niesatysfakcjonujący poziom analiz w aKPEiK może wynikać także z ograniczeń wykorzystywanych narzędzi, w tym uproszczonego modelu systemu elektroenergetycznego. Metodologia obliczeń jest też w wielu tematach opisana zbyt skrótowo, utrudniając ocenę wyników. Wykorzystanie w przyszłości bardziej zaawansowanych i transparentnych narzędzi przełożyłoby się na wyższą jakość publicznej dyskusji o przyszłości polskiej transformacji.
Regiony węglowe czekają na harmonogram zmian
Dokument uwzględnia społeczne aspekty transformacji energetycznej, jednak na pewno nie ma charakteru przełomowego. Wskazany scenariusz przekłada się na szybki spadek zapotrzebowania na węgiel (naszym zdaniem wciąż jest w tym zakresie zbyt ostrożny), jednak dokument nie komunikuje jednoznacznie wynikających z tego konsekwencji dla konkretnych regionów węglowych (tym bardziej rozmyta jest niestety rządowa komunikacja towarzysząca całemu procesowi). Opis problemów sprawiedliwej transformacji regionów jest natomiast raczej powierzchowny, nie uwzględnia dostatecznie potrzeb grup społecznych innych niż pracownicy sektorów.
Transformacja poza elektroenergetyką
W uwagach odnosimy się również do innych wymiarów transformacji energetycznej – od przemysłu, poprzez transport, po dekarbonizację gospodarstw domowych, a także uwzględnienie negatywnych emisji LULUCF (użytkowanie gruntów i leśnictwo). Zwracamy uwagę na potrzebę przygotowania realistycznych planów przyspieszenie transformacji także w tych sektorach, w tym w kontekście nadciągających zmian regulacyjnych (ETS 2, odejście od darmowych uprawnień EU ETS).