Tusk przemówił w Mołdawii. Mówił o piłce nożnej, bocianach, winie i UE

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Vladislav Culiomza


- Mamy wiele wspólnego - nam i wam bociany przynoszą dzieci - przynajmniej część w to wierzy (...). Można też mówić o takiej mołdawsko-polskiej synergii. Wy lubicie i potraficie robić wina. My lubimy i potrafimy je wypić - rozpoczął swoje przemówienie w Mołdawii Donald Tusk. Premier wziął udział w nadzwyczajnej sesji mołdawskiego parlamentu.
W środę 4 września premier Donald Tusk pojawił się w Kiszyniowie. Podczas wizyty premier ma wesprzeć proeuropejskie aspiracje Mołdawii. Jak zaznaczał, stabilna sytuacja tego kraju oraz proukraińskie i prozachodnie nastawienie władz, to przede wszystkim zasługa prezydent Mai Sandu. 20 października w Mołdawii odbędą się wybory prezydenckie oraz referendum w sprawie integracji europejskiej.


REKLAMA


Zobacz wideo Mateusz Pali żartuje z komisji wizowej i cytuje... Jońskiego


Mołdawia. Donald Tusk przemawiał przed mołdawskim parlamentem
W swoim przemówieniu premier wspomniał, iż przyjechał do Mołdawii, jako "oddany przyjaciel i lojalny sojusznik w staraniu o bezpieczną, suwerenną i pomyślnie rozwijającą się Mołdawię". Zwrócił uwagę, iż Polskę i Mołdawię łączy przyjaźń, a także wspólne interesy gospodarcze czy strategiczne, "wynikające z geopolitycznych uwarunkowań".
- Jestem piłkarskim kibicem i muszę powiedzieć, iż choćby ta głośna porażka polskiej reprezentacji w Kiszyniowie - przegraliśmy wtedy 3:2, to było bardzo bolesne - nie zmieniła w żaden sposób tego, iż Polska i Mołdawia to para sprawdzonych przyjaciół. Mamy wiele wspólnego, nam i wam bociany przynoszą dzieci, przynajmniej część w to wierzy. Można też mówić o takiej mołdawsko-polskiej synergii. Wy lubicie i potraficie robić wina. My lubimy i potrafimy je wypić - rozpoczął swoje przemówienie Donald Tusk. Jego wystąpienie transmitowała na żywo Kancelaria Premiera w serwisie X.


- Stoicie przed ważnym wyborem. Podobnie jak wy dzisiaj, Polacy 20 lat temu też się zastanawiali, zanim w referendum podjęli decyzję o przystąpieniu do Unii Europejskiej. Dzisiaj mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością i mówię w imieniu 80 proc. Polaków - uważam, iż był to jeden z mądrzejszych wyborów, jakiego Polacy dokonali kiedykolwiek w historii - stwierdził Tusk.
- Wszystko to, co udało nam się w Polsce zrobić po wstąpieniu do Unii Europejskiej (UE), zawdzięczamy sobie i temu fenomenowi, jakim jest UE, z jej zasadami. Najważniejsze było to, iż Polska stawała się coraz bardziej "Zachodem" w sensie politycznym. Z tymi standardami i sukcesami politycznymi - dodał polityk. Następnie zwrócił się do mołdawskich obywateli.


- Dzisiaj tylko od was zależy, jaką drogą pójdziecie. Wojna, agresja rosyjska w Ukrainie, chyba jeszcze bardziej wyostrzyła charakter tego wyboru. Kiedy mówimy o zachodnim lub wschodnim modelu społecznym, politycznym, gospodarczym, nie możemy abstrahować od tego, co widzimy każdego dnia w Ukrainie. Ten wybór wydaje się dziś jeszcze bardziej oczywisty, ale stoicie przed decyzją. Podjęliście decyzję o referendum, które ma potwierdzić proeuropejską drogę, bo dobrze myślicie, iż musi to być decyzja akceptowana przez naród, nie tylko przez elity - przekonywał premier.
Donald Tusk stwierdził również, iż "jeśli Mołdawianie i Mołdawianki poznają prawdę o tym, co znaczy UE, jeżeli nie zamkną oczu na tę prawdę, którą widać każdego dnia w Ukrainie, to wybór powinien być oczywisty". - Zadaniem szeroko pojętych elit w Mołdawii jest umiejętnie dotrzeć z prawdą. Tym bardziej iż siły zewnętrzne, nie tylko u was, w moim kraju też, ba w USA, zachodniej Europie, umiejętnie wykorzystują kłamstwo w przestrzeni publicznej dla własnych celów - podkreślał premier. - Nikt nie ma prawa was pouczać. To musi być wasza autonomiczna decyzja - dodał.


Mołdawia kandyduje do Unii Europejskiej. Rozpoczęto negocjacje
Przypomnijmy, w zeszłym roku Mołdawia uzyskała status kraju kandydującego do Unii Europejskiej, a dwa miesiące temu Bruksela rozpoczęła z Kiszyniowem negocjacje akcesyjne. 20 października Mołdawianie wezmą udział w referendum w sprawie przystąpienia do Wspólnoty.
Premier Mołdawii Dorin Recean powiedział podczas posiedzenia parlamentu, iż jego kraj będzie korzystał z doświadczeń członków Unii w czasie integracji europejskiej - w tym Polski, ponieważ Mołdawia rozpoczęła negocjacje z UE.


Mołdawski szef rządu liczy na pomoc Polski, która po nowym roku obejmie we Wspólnocie przewodnictwo. Integracja odbywa się na wielu polach, a pewne jej aspekty przyspieszyła rosyjska agresja na Ukrainę. - Po drodze nauczyliśmy się i przez cały czas wzmacniamy - z pomocą przyjaciół z Unii Europejskiej - naszą zdolność do radzenia sobie z atakami hybrydowymi - powiedział w Kiszyniowie Dorin Recean.
Idź do oryginalnego materiału