Toksyczne sąsiedztwo zostanie posprzątane

3 godzin temu

Jeszcze w tym roku mają zostać usunięte odpady niebezpieczne zalegające w Stąporkowie i Pińczowie. Przy hali w Stąporkowie, w której porzucono kilkaset mauzerów z chemikaliami obiecali to we wtorek (25 lutego) świętokrzyscy parlamentarzyści.

Józef Bryk, wojewoda świętokrzyski zapewnił, iż rząd dostrzegł problem jakim są nielegalne składowiska odpadów niebezpiecznych i na ich usuwanie w całym kraju przeznaczył 200 mln zł. Z tego ponad 50 mln zł trafi do województwa świętokrzyskiego.

– Sprawdziliśmy jak prezentuje się sytuacja w naszym województwie pod kątem składowisk odpadów. Stwierdziliśmy, iż na osiem takich składowisk, trzy spełniają warunki formalne tj. Stąporków, Pińczów i Nowiny. Z czego dwa wnioski były całkowicie kompletne i postanowiliśmy przesłać je do Ministerstwa Klimatu – wymienia wojewoda.

W konferencji udział wzięła Marzena Okła-Drewnowicz minister ds. polityki senioralnej z Koalicji Obywatelskiej, która podkreślała, iż w styczniu weszła w życie znowelizowana ustawa o odpadach. Zmiana legislacyjna umożliwiła samorządom ubieganie się o dofinansowanie rządowe na usuwanie niebezpiecznych śmieci.

– Tak wygląda konkretne rządzenie, zaczynamy od sprzątania, symbolicznego sprzątania po rządach Prawa i Sprawiedliwości. Za tamtych rządów zalały nas śmieci, nie tylko zwykłe odpady, ale również te niebezpieczne – przekonywała minister.

Kolejne transze pomocy finansowej dla samorządów, które chcą usunąć niebezpieczne odpady, zapowiedział poseł Rafał Kasprzyk z Polski 2050.

– Te dwieście milionów złotych to za mało, więc będziemy przygotowywali kolejne edycje tego programu, iż sprzątać kolejne gminy. Nasze dzieci nie mogą się bawić obok śmieci które zatruwają wodę, ziemię i powietrze. Kolejny krok to pozyskanie kolejnych 300 milionów złotych na kolejną edycję programu – mówił parlamentarzysta.

W Stąporkowie w dawnej hali produkcyjnej przy ulicy Staszica zalega ponad 700 pojemników o pojemności tysiąca litrów, ponad 600 metalowych beczek o pojemności 200 litrów, 220 palet z pojemnikami różnej wielkości. Niebezpieczne odpady znajdują się tuż przy placówkach oświatowych.

Koszt usunięcia oszacowano na ok. 36 mln zł i taką kwotę otrzymał powiat konecki na posprzątanie gminy Stąporków. Z kolei Pińczów pozyskał 16 mln zł na usuwanie odpadów ze swojego terenu.

Do połowy marca konieczne jest uzupełnienie dokumentacji, następnym krokiem będzie ogłoszenie przetargu i dopiero wtedy będzie wiadomo jaki jest faktyczny koszt usunięcia odpadów. Fizycznie śmieci mają zostać usunięte w tym roku.



Idź do oryginalnego materiału