„Aborcyjny” lider ma problem ze śmiertelnością wcześniaków. Czy Wietnam dostrzeże przyczynę?

1 miesiąc temu

Wietnam jest w tej chwili krajem z jednym z najwyższych wskaźników tzw. aborcji na świecie. 40 proc. ciąż kończy się uśmierceniem dziecka w łonie matki (około 300 tys. „aborcji” rocznie). Jednocześnie państwo to przewodzi na forum ONZ inicjatywie dotyczącej konieczności poprawy opieki zdrowotnej niemowląt urodzonych przedwcześnie, wśród których notowana jest wysoka śmiertelność. Czy kraj ten dostrzeże związek między aborcją i rosnącą liczbą przedwczesnych porodów?

Tzw. aborcja w Wietnamie jest legalna do 22. tygodnia ciąży. Jednak, choćby w przypadku dokonywanego po tym terminie mordu prenatalnego, kary nie są egzekwowane. Od co najmniej 1971 r. ten haniebny proceder jest wykonywany na żądanie. Zaczynało się od polityki planowania rodziny, która była priorytetem od czasu zjednoczenia kraju w 1975 r. Poprzez zachęcanie do stosowania środków antykoncepcyjnych, w rezultacie zaakceptowano proceder uśmiercania dzieci. W polityce akcentowano kwestię wolności i równości reprodukcyjnej kobiet i mężczyzn, mających prawo decydować o wyborze stosowanych środków antykoncepcyjnych.

Ustawa o ochronie zdrowia publicznego z 30 czerwca 1989 r. stanowi między innymi, iż „Kobiety mają prawo do aborcji; do otrzymania diagnozy i leczenia ginekologicznego oraz kontroli zdrowia w czasie ciąży; oraz do opieki medycznej podczas porodu w placówkach służby zdrowia”.

Pierwszeństwo w dostępie do „aborcji” i środków antykoncepcyjnych zapewnia się urzędniczkom, pracownicom fizycznym, członkami sił zbrojnych itp. Na negatywne zjawisko upowszechnienia zabijania dzieci nienarodzonych ogromny wpływ miała kultura chińska, pod wpływem której pozostaje kraj. Jednak, w związku ze Światowym Dniem Wcześniaka, w tej chwili Wietnam przewodzi inicjatywie, której celem jest zwrócenie uwagi na potrzebę lepszej opieki nad wcześniakami,

Joseph Meaney z National Catholic Bioethics Center komentował w EWTN News Nightly, iż „to zupełnie niejednoznaczny przekaz”. – W jednej części szpitala odbierane są porody… i próbuje się utrzymać noworodki przy życiu na oddziałach intensywnej terapii, a w innych częściach szpitala zabija się dzieci w tym samym wieku ciążowym – dodał.

Uczony przypomina, iż badania wykazały, iż kobiety, które przeszły wielokrotne aborcje, są bardziej narażone na przedwczesny poród i poronienie w kolejnych ciążach. Tymczasem to właśnie przedwczesne porody są główną przyczyną śmierci dzieci w grupie populacyjnej do 5. roku życia. Szacuje się, iż co roku na świecie 13,4 miliona dzieci rodzi się przedwcześnie. W Wietnamie zjawisko przedwczesnych porodów staje się coraz powszechniejsze. Nie zmniejsza się także liczba aborcji, w tym często praktykowanej tzw. aborcji selektywnej. Częściej uśmierca się dziewczynki, a część kobiet dokonuje wielu aborcji w ciągu swojego życia.

W kraju, w którym około 7 proc. społeczeństwa stanowią katolicy, organizowane są pochówki dzieci zamordowanych w łonach matek. Katolicy pomagają zarządzać specjalnymi cmentarzami dla ofiar tzw. aborcji. Na jednym z nich w archidiecezji Hanoi pochowano 46 tys. nienarodzonych dzieci. Na innym cmentarzu w diecezji Xuan Loc pochowano około 53 tys. dzieci.

Organizacja charytatywna Life Protection Group zbiera szczątki nienarodzonych ze szpitali i prywatnych klinik. W ciągu jednego dnia zbieranych jest od 25 do 40 „abortowanych” płodów.

Jak podaje Guttmacher Institute, w latach 2015-2019 w Wietnamie uśmiercono poprzez aborcję ponad 1,6 miliona dzieci nienarodzonych.

Źródło: catholicnewsagency.com,

AS

Idź do oryginalnego materiału