Szok! Tyle miesięcznie dostanie Hołownia w ONZ. Politycy w Sejmie mogą tylko pomarzyć

1 godzina temu

Szymon Hołownia szykuje się do największego zakrętu w swojej karierze. Zamiast walki o krajowe urzędy coraz poważniej myśli o przenosinach na międzynarodową scenę, gdzie stawką są nie tylko wpływy, ale też ogromne pieniądze.

Fot. Sejm RP

Hołownia wybiera ONZ zamiast krajowej polityki? Kusząca propozycja i wielkie pieniądze

Szymon Hołownia, marszałek Sejmu i lider Polski 2050, potwierdził, iż rozważa ubieganie się o jedno z najważniejszych stanowisk w strukturach Organizacji Narodów Zjednoczonych. Chodzi o fotel Wysokiego Komisarza ONZ do spraw Uchodźców (UNHCR), który od grudnia 2025 r. pozostanie wolny po odejściu Filippo Grandiego. Taka decyzja oznaczałaby radykalny zwrot w jego karierze – od polskiej polityki, pełnej ostrych sporów, do międzynarodowej sceny humanitarnej.

Polityk, społecznik i działacz humanitarny

Hołownia nie kryje, iż jego doświadczenie w działalności pomocowej jest dla niego równie ważne, co polityka. Od ponad dekady angażuje się w projekty charytatywne – od założenia Fundacji Kasisi wspierającej dom dziecka w Zambii, po Dob­rą Fabrykę, która prowadzi hospicja i programy dożywiania w Afryce i Azji. To właśnie ten dorobek ma być jego największym atutem w walce o prestiżowe stanowisko.

Ewentualne przenosiny do Genewy, gdzie znajduje się siedziba UNHCR, oznaczałyby jednak rezygnację z dalszej walki o fotel prezydenta RP czy rolę głównego lidera opozycji. Polska 2050, która zbudowała swój kapitał głównie na osobistym wizerunku Hołowni, musiałaby zmierzyć się z wyzwaniem utrzymania siły bez swojego charyzmatycznego lidera na krajowej scenie.

Ile można zarobić w ONZ?

Stanowisko szefa UNHCR to nie tylko ogromna odpowiedzialność – zarządzanie budżetem sięgającym 10,2 mld dolarów i koordynacja pracy kilkunastu tysięcy osób – ale również duże korzyści finansowe. Zgodnie z siatką płac ONZ, Wysoki Komisarz zarabia rocznie około 205 tys. dolarów netto, czyli ponad 820 tys. zł. To jednak tylko podstawa. Do tego dochodzą dodatki na utrzymanie, fundusze edukacyjne dla dzieci, a także ulgi podatkowe w miejscu pracy.

Dla porównania – pensja marszałka Sejmu w Polsce to około 21,5 tys. zł brutto miesięcznie, co w skali roku daje nieco ponad 250 tys. zł. Oznacza to, iż Hołownia w ONZ mógłby zarabiać ponad trzy razy więcej niż obecnie, a jednocześnie zyskać globalny prestiż i wpływ.

Co dalej?

Droga do stanowiska nie jest jednak prosta. Kandydaturę musi poprzeć Sekretarz Generalny ONZ, a następnie zaakceptować Zgromadzenie Ogólne. Polska już zapowiedziała, iż udzieli Hołowni pełnego wsparcia dyplomatycznego, podobnie jak prezydent Karol Nawrocki. Procedura będzie jednak długa i wymagać będzie poparcia wielu państw członkowskich.

Dla Hołowni oznacza to wybór między krajową polityką, w której czekają go kolejne trudne starcia, a stabilnym, prestiżowym i dobrze płatnym stanowiskiem na arenie międzynarodowej.

Idź do oryginalnego materiału