"Stan Wyjątkowy". Atak prezydenta na rząd. Trzaskowski przegrał alkoholową wojnę. Kaczyński chce powoli wychodzić z Unii

2 godzin temu
Zdjęcie: Karol Nawrocki i Donald Tusk


Niby wiedzieliśmy, iż to nastąpi, ale jednak nie przypuszczaliśmy, iż stanie się to tak szybko. Może łudziliśmy się, iż obydwa "pałace" wytrzymają nieco dłużej bez wzajemnego naparzania się. Czar jednak prysł. A było tak pięknie. Jak ustalili twórcy słuchowiska politycznego "Stan Wyjątkowy" po ataku rosyjskich dronów na Polskę obóz Karola Nawrockiego i otoczenie Donalda Tuska zawarły nieformalny pakt o nieagresji. Wystarczył jednak jeden artykuł w "Rzeczpospolitej", by wszystko wróciło na dawne tory. Według gazety na dom w Wyrykach na Lubelszczyźnie wcale nie spadł rosyjski dron, tylko rakieta z polskiego F-16, który do drona celował. I oczywiście, takie rzeczy się zdarzają, tyle iż wcale nie poszło o to, iż do takiego wypadku doszło. Pałac Prezydencki postanowił uderzyć w rząd, przekonując, iż Karol Nawrocki nie został szczegółowo poinformowany o tej sprawie. MON i Kancelaria Premiera utrzymują z kolei, iż prezydenckie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego miało dokładnie tę samą wiedzę, co rządzący.
Idź do oryginalnego materiału