Rządy PiS jak katastrofa Smoleńska. Te same mechanizmy

4 miesięcy temu

Katastrofa smoleńska, do której doszło 10 kwietnia 2010 roku, w wyniku której zginęło 96 osób, w tym prezydent Polski Lech Kaczyński, była jednym z najtragiczniejszych wydarzeń w historii współczesnej Polski. Przyczyny katastrofy były badane przez różne komisje i eksperckie zespoły, które doszły do kilku kluczowych wniosków.

  1. Błędy załogi: Według oficjalnych raportów, główną przyczyną katastrofy były błędy załogi samolotu Tu-154M. Załoga podjęła próbę lądowania w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych, przy bardzo ograniczonej widoczności spowodowanej gęstą mgłą. Komisja badająca katastrofę stwierdziła, iż załoga nie przestrzegała odpowiednich procedur bezpieczeństwa i nie zdecydowała się na alternatywne lotnisko, mimo iż warunki pogodowe nie pozwalały na bezpieczne lądowanie.
  2. Błędy w komunikacji i procedurach lotniskowych: Raporty wskazały również na błędy po stronie rosyjskich kontrolerów lotu na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj. Kontrolerzy nie dostarczyli załodze samolotu wystarczających i precyzyjnych informacji o warunkach pogodowych oraz nie zamknęli lotniska mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych.
  3. Niedociągnięcia techniczne i infrastrukturalne: Lotnisko Smoleńsk-Siewiernyj nie było odpowiednio wyposażone i przygotowane na przyjęcie dużego samolotu w takich warunkach pogodowych. Brak nowoczesnych systemów nawigacyjnych i pomocniczych również przyczynił się do katastrofy.
  4. Czynniki organizacyjne: Śledztwo wykazało, iż przygotowanie wizyty było pełne nieprawidłowości i zaniedbań. Nie zostały przeprowadzone odpowiednie procedury planowania i oceny ryzyka.

A teraz popatrzmy na rządy PiS:

  1. Załoga niewyszkolona
  2. Brak stosowania procedur
  3. Kradzieże zamiast zarządzania
  4. Fatalna organizacja pracy

Końcówka byłaby katastrofą… wyjściem Polski z UE i ogromnym poziomem



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Idź do oryginalnego materiału