Równość w stosunkach polsko-niemieckich?

1 rok temu
Szanowni Państwo, nie ma jeszcze list wyborczych – ale jeżeli się na niej znajdę, to juz dziś mogę przedstawić jeden z kluczowych dla mnie tematów. Walka o równość w stosunkach polsko-niemieckich. Dlaczego Niemcy mają mieć w Polsce przywileje wyborcze, skoro Polacy nie mają takich przywilejów w Niemczech?
Od początku mojej kadencji radnego Szczecina przestrzegałem przed zbyt wielkim zaangażowaniem samorządowców PO i Krzystka w kontakty z Niemcami. Czy miałem rację? Szczecin przystąpił do spółki z niemieckim E.ON (SEC), który przejmował kolejne ciepłownie w naszym regionie. Jak się okazało E.ON był jednym z wykonawców rosyjsko-niemieckiego projektu Nord Stream. Geblewicz spotykał się z niemieckimi politykami (z premier niemieckiej Meklemburgii Manuelą Schwesig), a w niemieckich mediach pojawiły się informacje, iż chcą ze Szczecina zrobić „polsko-niemiecką” aglomerację. Okazało się, iż Pani Schwesig spotykała się z agentami Putina, a założona przez nią fundacja służyła praniu pieniędzy przy robieniu dobrego PR dla Nord Stream. Dokumenty tej fundacji niedawno spłonęły. Czy zamysł był taki, iż rosyjski gaz z Nord Stream miał docelowo być sprzedawany do Polski, do firm należących do E.ON? Działania koalicji Krzystka zgłosiłem wówczas do ABW. Polskie miasto wspierało niemiecką firmę tworzącą z Rosją połączenie gazowe omijające Polskę, wszystko kosztem polskiego PGE.
Jeden z radnych PO powiedział publicznie na sesji Rady Miasta Szczecin; „Honorujemy Niemców, bo Szczecin ma dłuższą historię jako miasto niemieckie…”, i Krzystek przeznaczył ponad trzy miliony złotych na kolekcje niemieckich samochodów, a nie mógł postawić pomnika Marszałka Piłsudskiego na 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości.

Idź do oryginalnego materiału