Zmiany granic polskich miast nie są czymś nietypowym i w wielu przypadkach są one faktycznie korzystne dla mieszkańców danych terenów. W tym konkretnym przypadku jednak problem polega na tym, iż prezydent Olsztyna Robert Szewczyk zdaje się działać bez żadnego porozumienia z drugą stroną. Spór o ponad 234 hektary gminy Purda toczy się od początku roku i wzbudza coraz większe zainteresowanie, nie tylko w regionie.
REKLAMA
Zobacz wideo Polaku! W jakim mieście chciałbyś żyć?
Olsztyn chce przejąć tereny gminy Purda. Miasto ma już plany na ich zagospodarowanie
Jak podaje portal olsztyn.com.pl, 22 stycznia 2025 roku w olsztyńskim ratuszu odbyło się spotkanie z mediami na temat przejęcia wspomnianych terenów gminy Purda. Dotyczy to przede wszystkim wsi Stary Olsztyn, przy południowej obwodnicy Olsztyna. Obszar ten należy do Skarbu Państwa, a w tej chwili zarządza nim Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Podczas środowego spotkania zostały natomiast przedstawione plany utworzenia tzw. miasteczka prawnego, do którego zostałyby przeniesione sądy i areszt śledczy, a w przyszłości mógłby powstać tam sąd apelacyjny. Władze Olsztyna biorą pod uwagę również wykorzystanie przejętego terenu pod budownictwo społeczne. Prezydent Robert Szewczyk podkreślał także, iż obszar stanowi zaledwie 0,8 proc. terenów gminy Purda, a dla mieszkańców Starego Olsztyna będzie oznaczać to wiele korzyści.
Pamiętajmy, Olsztyn jest liderem rozwoju regionu, ale też liderem w pozyskiwaniu funduszy europejskich. To olsztyńskie drogi dzisiaj kończą się na granicy gminy Purda, jeżeli chodzi o ulicę Szymborskiej czy pętlę linii tramwajowej 4 i 5. To Olsztyn ma szansę rozwinąć tę infrastrukturę, tylko i wyłącznie może zapewnić tam dobrą jakość wody. To my mamy tam plany rozwoju miejskiej sieci ciepłowniczej
- przekonywał Robert Szewczyk, cytowany przez Radio Olsztyn. Nie wszyscy jednak postrzegają tę sprawę w takim samym świetle.
Gmina Purda kontra władze Olsztyna. Stary Olsztyn jest mniej entuzjastyczny niż prezydent Olsztyna
Stanowczy sprzeciw wobec planów prezydenta Olszyna wyraża wójt gminy Purda Teresa Chrostowska. Według niej miasto chce przejąć najcenniejsze tereny inwestycyjne gminy.
Zobacz też: Wrocław chce wyburzyć zabytkowe mosty. Konserwator zabytków jednak się nie zgadza. "Trwa batalia"
To zamach na naszą gminę. Od pięciu lat pracujemy nad planami zagospodarowania przestrzennego tych obszarów. Sprzedaż gruntów mogłaby zasilić nasz budżet, a podatki z działalności firm pozwoliłyby rozwijać infrastrukturę: kanalizację, drogi, szkoły. Proponowaliśmy oddanie części gruntu, ale nasze postulaty zostały zignorowane. Prezydent Olsztyna działa jak szkolny łobuz, atakując słabszych
- stwierdziła Chrostowska, cytowana przez Radio Olsztyn. Obawy mają także mieszkańcy Starego Olsztyna, a przewodniczący Rady Powiatu Olsztyńskiego Grzegorza Drozdowski wystosował do prezydenta Szewczyka list wyrażający sceptycyzm starostwa wobec jego planów. Mimo to Olsztyn rozpoczął już procedury prawne.
Prace rozpoczyna rada miasta. W najbliższych dniach posiedzenie komisji, która zaopiniuje dwa projekty uchwał. Pierwszy jest to projekt wyrażenia chęci przez gminę do takiego działania. Drugi o rozpoczęciu konsultacji, bo głos mieszkańców jest dla nas bardzo istotny w tym zakresie. 29 stycznia będzie sesja i wtedy podejmiemy nasze stanowisko
- przekazał podczas konferencji prasowej przewodniczący olsztyńskiej rady miasta Łukasz Łukaszewski. Wójt gminy Purda zapowiadała z kolei w studiu portalu olsztyn.com.pl, iż 29 stycznia przeciwnicy aneksji zamierzają protestować przed ratuszem.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.