Polska może zatrzymać zmianę czasu w Europie. Propozycja leży na stole

1 godzina temu
Sprawa jest jednocześnie i prosta, i skomplikowana. Z jednej strony Unia Europejska zgadza się, iż ten przestarzały zwyczaj należy zlikwidować i wprowadzić stały czas letni w całej Europie. Z drugiej – takie zmiany muszą zaakceptować parlamenty wszystkich państw członkowskich. A te nie spieszą się z decyzjami.Konsultacje się skończyły i... nic się nie dziejeChoć naukowcy i lekarze podkreślają, iż zmiana czasu rozstraja organizm człowieka, powodując rozkojarzenie, zdenerwowanie i trudności z koncentracją, to przez cały czas brakuje w tej sprawie decyzji politycznych.PRZECZYTAJ TEŻ: W Hrubieszowie już grzeją. Opłaty mają być niższe niż w poprzednim sezonieDobrym przykładem jest Polska. Komisja Europejska wydała stosowną dyrektywę już w 2018 roku, jednak decyzje w naszym kraju do tej pory nie zapadły.– Po najbliższej zmianie czasu przyjdzie jeszcze jedna, na czas letni. I chcemy, by to ten czas był adekwatny. Mamy więc, nomen omen, trochę czasu w dyskusję – mówił jesienią 2024 roku ówczesny wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka.W kwietniu tego roku grupa posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego złożyła w Sejmie projekt ustawy, który zakłada obowiązywanie w Polsce wyłącznie czasu letniego. W maju zakończyły się w tej sprawie konsultacje społeczne, jednak dalszych działań już nie podjęto.Ruch po stronie PolskiSprawa może jednak przyspieszyć. – Podczas prezydencji Polski w Radzie UE Ministerstwo Rozwoju i Technologii przedstawiło koncepcję, której celem jest odblokowanie rozmów dotyczących dyrektywy w sprawie odejścia od zmian czasu – poinformowało Ministerstwo Rozwoju i Technologii w rozmowie z „Faktem”.PRZECZYTAJ: Zamość: Sąd natychmiast rozliczył pijanego kierowcę. Skazał na więzienie i dożywotni zakaz kierowaniaPolska propozycja zakłada wprowadzenie w całej Unii Europejskiej wyłącznie czasu letniego. Pilotaż program miałby trwać dwa lata. W tym czasie byłyby zbierane wnioski i doświadczenia.„Przegląd po dwuletnim okresie wdrażania pozwoliłby państwom członkowskim UE rozważyć kontynuację stałego czasu letniego, przejście na stały czas zimowy (czyli standardowy czas przez cały rok) lub, w ostateczności, powrót do obecnego systemu przestawiania zegarków dwa razy w roku, jeżeli żadne z dwóch stałych rozwiązań okaże się niesatysfakcjonujące” – dodał resort.Reakcja Komisji EuropejskiejKomisja Europejska jest pozytywnie nastawiona do polskiej inicjatywy, jednak najpierw ma zostać przeprowadzona wstępna analiza skutków takiej zmiany. Zajmie się tym komisarz ds. transportu i turystyki. NIE PRZEGAP: Nowe wydanie "Kroniki Tygodnia" od 7 października w sprzedaży! Sprawdź, o czym piszemyDopiero po zakończeniu analizy KE może oficjalnie poprzeć polski pomysł.Nadchodzi kolejna zmiana czasuTymczasem zbliża się kolejny moment przestawiania zegarków. W nocy z 25 na 26 października 2025 roku przejdziemy na czas zimowy, cofając wskazówki z godziny 3 na 2.
Idź do oryginalnego materiału