Trudeau podczas niedawnego federalnego śledztwa w sprawie zagranicznej ingerencji w kanadyjską politykę stwierdził, iż zna nazwiska “kilku posłów, byłych posłów i/lub kandydatów” z Partii Konserwatywnej, którzy są podejrzani o “zaangażowanie lub ryzyko zaangażowania” w obcą ingerencję. Swoją wiedzę na ten temat premier tłumaczył stanowiskiem, które zajmuje.
Z kolei, Poilievre postawił Trudeau zarzut kłamstwa i wezwał go do ujawnienia nazwisk ukrywanych parlamentarzystów, którzy według raportów są “bardzo świadomi lub półświadomi” swojego udziału w działaniach zagranicznych państw mających na celu ingerencję w politykę kanadyjską.
16 października, Poilievre wydał oświadczenie, w którym wezwał Trudeau do ujawnienia nazwisk “wszystkich posłów” zaangażowanych w zagraniczną ingerencję.
Rzecznik Poilievre’a, Sebastian Skamski (mówiący po polsku), w odpowiedzi na pytanie “National Post”, mówił, iż Poilievre ujawniłby nazwiska, gdyby konserwatyści utworzyli rząd. Skamski podkreślił również, iż “Poilievre będzie szczery i przejrzysty w kwestii zagrożeń stwarzanych przez zagraniczną ingerencję, w przeciwieństwie do Justin Trudeau, który kontynuuje ukrywanie prawdy dla swoich politycznych korzyści”. Skamski uważa też, iż “Trudeau powinien ujawnić nazwiska”.