Podlaskie podjęło środki ostrożności w związku z pryszczycą – chorobą zakaźną zwierząt

W spotkaniu wzięli udział także wicewojewoda podlaski Michał Gąsowski, Jerzy Leszczyński, z-ca dyrektora Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie i przewodniczący Komisji Rolnictwa, Obszarów Wiejskich i Ochrony Środowiska sejmiku województwa oraz przedstawiciele Podlaskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii i Podlaskiej Izby Rolniczej.

Ognisk tej choroby na razie nie ma w Polsce. Władze województwa chcą jednak mieć pewność, iż w regionie podjęto wszelkie możliwe działania profilaktyczne i jesteśmy dobrze przygotowani do zagrożenia. Uczestnicy spotkania byli zgodni co do tego, iż należy zrobić wszystko, by choroba do nas nie dotarła. O ile nie jest ona groźna dla ludzi, o tyle jej skutki mogłyby być katastrofalne dla gospodarki regionu.

Pogłowie bydła tylko w dwóch powiatach Podlaskiego, w tym wysokomazowieckim, wynosi tyle, co w całej Słowacji. Przypomnijmy, iż to właśnie w tym kraju jest w tej chwili najwięcej ognisk pryszczycy – sześć, cztery ogniska ujawniono także na Węgrzech. Jak przypomniał wiceminister Krajewski, pierwsze ognisko tej choroby wykryto kilka miesięcy temu w Niemczech. Służby weterynaryjne prowadzą już kampanię informacyjną wśród rolników. Radzą przede wszystkim niesprowadzanie bydła w najbliższym czasie czy rozkładanie mat dezynfekcyjnych w gospodarstwach. Rozdają też ulotki informacyjne na temat pryszczycy i organizują szkolenia (w regionie odbyło się ich w sumie 66). Powiatowi lekarze weterynarii z kolei kontrolują przesyłki bydła oraz przewoźników. Wicewojewoda Michał Gąsowski zadeklarował, iż w najbliższym czasie odbędzie się konferencja dla przedstawicieli instytucji i organizacji rolniczych.