Opozycja przeciw kredytowi konsolidacyjnemu. Co zrobią pozostali radni?

8 godzin temu
Zdjęcie: Opozycja przeciw kredytowi konsolidacyjnemu. Co zrobią pozostali radni?


– Kredyt konsolidacyjny na prawie 400 mln zł nie rozwiąże problemów finansowych Kielc – twierdzą radni Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem opozycji plany miasta zakładające spłatę części obecnych zobowiązań pogorszą sytuację finansową Kielc.

Jak informowało już Radio Kielce chcą zaciągnąć kredyt konsolidacyjny o wartości 397 mln zł. Zobowiązanie, zgodnie z zapewnieniami prezydent Agaty Wojdy, nie spowoduje zwiększenia zadłużenia. Umożliwi za to zmniejszenie kosztów obsługi długu. Ratusz prowadzi w tej sprawie w tej chwili rozmowy z konsorcjum trzech państwowych banków – Bankiem Gospodarstwa Krajowego, PKO BP i Pekao S.A.

Marcin Stępniewski, przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości twierdzi, iż mimo optymistycznych informacji przekazywanych przez ratusz koszt obsługi długu miasta wzrośnie o 108 mln zł. Radny przestrzega, iż spłata odsetek spadnie na mieszkańców miasta.

– My się z tym całkowicie nie zgadzamy i dlatego na najbliższej sesji nasz klub w całości zagłosuje przeciw propozycji władz miasta. jeżeli mamy poważnie rozmawiać o finansach i pomysłach konsolidacji to powinny pojawić się także propozycje dotyczące pozyskania dodatkowych dochodów do budżetu czy wygenerowania dodatkowych oszczędności – mówi.

W opinii radnego inwestycje, które mogą być finansowane dzięki uwolnieniu części pieniędzy w budżecie po konsolidacji długów mają małe znaczenie dla rozwoju miasta. To m.in. modernizacja budynku Synagogi przy ul. Warszawskiej, budowa nowych dróg rowerowych czy zielonych terenów rekreacyjno-wypoczynkowych. Zdaniem Marcina Stępniewskiego miasto powinno z nich zrezygnować i skupić się na rozwoju gospodarczym Kielc.

Na zdjęciu Marcin Stępniewski. / Fot. Wiktor Taszłow – Radio Kielce

Podobnie sprawę ocenia jeszcze do niedawna koalicjant Agaty Wojdy. Dariusz Gacek z klubu Perspektywy wskazuje, iż władze miasta bez wcześniejszej dyskusji próbują przeforsować w krótkim czasie głosowanie w sprawie zaciągnięcia zobowiązania o wartości prawie 400 mln zł.

– Zaciągnięcie pożyczki o wartości prawie 400 mln zł jest poważną operacją finansową. Uważamy, iż przed podjęciem decyzji powinniśmy otrzymać wyczerpujące informację na ten temat, aby móc podjąć przemyślaną decyzję. Tylko naiwna osoba może sądzić, iż banki działają charytatywnie i nie będą chciały przy tej okazji zarobić – stwierdza.

– Poniesiemy z tego tytułu koszty, a te z całą pewnością będą większe od dotychczasowych wydatków związanych z obsługą długu miasta. Jedyną korzyścią będzie to, iż spłata pożyczek zostanie rozłożona na kilka lat. Jednak w dłuższej perspektywie i tak zapłacimy więcej – ocenia Dariusz Gacek.

Radny Dariusz Gacek / Fot. Jarosław Kubalski – Radio Kielce

Odmienny punkt widzenia ma Karol Wilczyński. Radny Koalicji Obywatelskiej oraz szef rady miasta przyznaje, iż decyzja o zaciągnięciu kolejnego zobowiązania może budzić kontrowersje. Przypomina jednak, iż finanse miasta nie przedstawiają się zbyt dobrze, a ostatnie lata tylko pogłębiły ten stan.

– Aby realizować pewne zadania oraz inwestycje musimy posiadać do tego środki. Samorządy niejednokrotnie posiłkują się takimi rozwiązaniami, a pamiętajmy też jakie instytucje udzielają tych kredytów. Są to konsorcja banków państwowych. Czyli podmioty, które niejako w imieniu rządu finansują samorządy w zakresie planów inwestycyjnych – podkreśla.

Radny KO zwraca uwagę, iż wbrew temu co mówią radni PiS wyliczenia urzędu miasta wskazują, iż koszt obsługi długu wzrośnie nie o 108 mln zł, a o 32 mln zł.

– Kluczowa jest odpowiedź na pytania czy w najbliższych latach chcemy mieć większą swobodę funkcjonowania poprzez m.in. zaciąganie zobowiązań w oparciu np. o pieniądze z Unii Europejskiej. Czy też decydujemy się na stagnację w tym zakresie. Nie chciałbym aby Kielce znalazły się w tyle tylko dlatego, iż zostaną pozbawione możliwości posiadania wkładów finansowych – dodaje Karol Wilczyński.

Obecnie całkowite zadłużenie Kielc wynosi 1,3 mld zł. Ostateczna decyzja w sprawie zaciągnięcia kredytu konsolidacyjnego zapadnie w trakcie czwartkowej sesji rady miasta (24 lipca). Początek obrad o godz. 9.00.

Na zdjęciu: Karol Wilczyński – przewodniczący rady miasta / Fot. Wiktor Taszłow – Radio Kielce

Idź do oryginalnego materiału