O wierze, wartościach i pasjach

1 godzina temu

Galeria Venus stała się wczoraj miejscem ważnych rozmów oraz pytań, na które odpowiedzi udzielał ks. Damian Dorot. Kapłan był gościem Międzynarodowej Fundacji Pomocy i Rozwoju, w ramach cyklu „Spotkania z ciekawym człowiekiem”.

Ks. Damian Dorot znany jest przede wszystkim świdniczanom należącym do parafii pw. NMP Matki Kościoła, gdzie sprawuje funkcję wikariusza, ale także internautom, którzy trafili w sieci na jego „Homilijki” lub kanał „Po drugiej stronie ulicy. Kaznodzieja i księgarz”. Podczas wczorajszego spotkania opowiedział o swoim powołaniu, pasjach i wierze.

– Długo odkrywałem, a choćby ciągle odkrywam, jaka jest moja droga. Pomaga mi w tym chrześcijaństwo, czyli też to kim jestem. Chrześcijaństwo od samego początku nazywane jest drogą. Nie jest tak, iż od samego początku mam wszystkie wiedzieć, umieć i potrafić. Dopiero w seminarium odkryłem, iż to nie chodzi o to, żebym został księdzem, tylko, żebym odpowiedział Bogu na Jego zaproszenie, które ma dla mnie. To znaczy, żebym odpowiedział na powołanie, które ma dla mnie, tak jak ma dla wszystkich z was. Księdzem jestem niespełna 15 lat. Pochodzę z malowniczej miejscowości Niedrzwica. Często dostaję takie pytanie, czy od zawsze chciałem być księdzem? Otóż nie. Chociaż miałem taki epizod w dzieciństwie, iż w narzucie na kanapę wyciąłem dziurę i zrobiłem sobie ornat. choćby zachowały się jakieś tajne zapiski z moimi kazaniami właśnie z tego okresu. Mam nadzieję, iż nigdy nie ujrzą światła dziennego, bo byłaby kompromitacja. Często śmieję się, iż kiedy się urodziłem, w prawej ręce miałem Pismo Święte a w lewej Katechizm. Oczywiście tak nie było. Do tego się dojrzewa. To proces. Były takie momenty, które spychały mnie w tę stronę. Był też taki moment, iż do Pana Boga modliłem się „Panie Boże, o ile jesteś”. Nie modliłem się o coś, nie dziękowałem za coś, tylko prosiłem Go „jeżeli jesteś”. Na szczęście trwało to krótko i teraz mogę powiedzieć z perspektywy czasu, iż w życiu może wiele nabroiłem, jeszcze więcej może nabroję, ale na pewno wiem, iż On jest. I to, iż mogę być z wami, to też sprawa, iż On jest. 15 lat kapłaństwa nauczyło mnie, iż wszystko, co mam, dostałem. Naprawdę jestem ogromnym szczęściarzem. Mam dług u Pana Boga do spłacenia i teraz staram się choćby Go za bardzo o nic nie prosić, bo daje mi dużo więcej – opowiadał ks. Damian Dorot, który posługę kapłańską w Świdniku pełni od niespełna 3 lat, a wcześniej pracował w Chełmie i Lublinie.

Gość zdradził, iż uwielbia czytać, a przez książki poznawać historię ludzi. Zalecał też, aby czytać tylko te bardzo dobre, bo na dobre po prostu nie starczy życia. Jego ulubiona lektura to „Opowieści z Narnii”. Niektóre części czytał po kilka razy. Pozwalają mu ciągle odkrywać dziecko, również to Boże, które ma w sobie, przypominają, iż życie to pasja, historia, przygoda. Jak podkreśla, to książka dla małych i dużych, która mówi wiele o każdym z nas. Drugą pasją ks. Damiana są podróże. Miejscem, które chciałby zobaczyć, jest Meksyk. jeżeli miałaby zmienić miejsce zamieszkania, wybrałby Portugalię, bo lubi ciepłe klimaty.

– To są takie zwyczajne pasje. Przez kilka lat pracowałam w szkole z naszą mistrzynią, Olą Mirosław, która pobiła dziś kolejny rekord. Dlaczego o tym wspominam? Bo ci niezwyczajni to zwyczajni ludzie, którzy żyją między nami. Oni stali się dla nas nadzwyczajni, bo są pokazani. Ale gdyby i was pokazać, można by niejedną piękną historię też napisać. Każdy z nas jest wyjątkowy i zawsze sobie powtarzajcie, iż jesteście jedyni w swoim rodzaju – mówił kapłan.

Prowadzący spotkanie Konstanty Kuromski i publiczność pytali gościa, między innymi, o detoks od Boga i Kościoła, szerzenie wiary w Internecie, wędrowanie „ciemną doliną”, świadków Jehowy oraz wartości jakie wyznaje jako ksiądz i jako człowiek.

– Zapytałem kiedyś moich uczniów, czy niewierzących obowiązuje Dekalog. Doszliśmy do wniosku, iż tak. Prawda, dobro, piękno, miłość… Nie ma różnicy między mieszkańcem Polski a mieszkańcem USA, między księdzem, lekarzem, stolarzem. Te wartości są wspólne. Ksiądz jest takim samym człowiekiem jak inni i nie wyznaje hiper wartości. Zanim jest się księdzem czy nauczycielem, nie wolno zapominać, iż jest się człowiekiem. To wystarczająca godność i podstawa do tego, żeby te wartości ogólnoludzkie wyznawać i kierować się nimi w życiu – wyjaśniał ks. D. Dorot.

Współorganizatorami środowego spotkania byli Miejski Ośrodek Kultury i Galeria Venus. Patronat honorowy nad cyklem sprawuje burmistrz Marcin Dmowski.

aw

Idź do oryginalnego materiału