Minister kultury z PiS wspierał rosyjską agenturę? Piotr Gliński i stypendium dla partnerki szpiega

1 miesiąc temu

W 2019 roku Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Piotr Gliński, przyznał roczne stypendium dziennikarce Magdalenie Chodownik. Na pierwszy rzut oka decyzja ta mogłaby wydawać się rutynowa, jednak w świetle późniejszych wydarzeń nabiera ona zupełnie nowego, niepokojącego znaczenia. Magdalena Chodownik okazała się bowiem partnerką rosyjskiego szpiega, znanego jako Pablo Gonzalez. Fakt, iż nikt nie sprawdził jej kontaktów, rodzi pytania o możliwe wspieranie rosyjskiej agentury przez rząd PiS.

Magdalena Chodownik była dziennikarką, która w 2019 roku ubiegała się o stypendium przyznawane przez Ministerstwo Kultury. Stypendium to, mające na celu wspieranie twórczości, przyznano jej na okres 12 miesięcy. Wydawałoby się, iż to kolejny przypadek wsparcia obiecujących talentów w świecie mediów. Jednak późniejsze odkrycia wstrząsnęły opinią publiczną.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Chodownik okazała się być partnerką Pabla Gonzaleza, mężczyzny, który od lat działał jako rosyjski szpieg w Europie. Gonzalez, podając się za dziennikarza, w rzeczywistości zbierał informacje na rzecz rosyjskich służb specjalnych. Sama Chodownik też mogła realizować tego typu zadania.

Fakt, iż Magdalena Chodownik otrzymała stypendium, mimo iż była blisko związana z osobą prowadzącą działalność szpiegowską, wskazuje na poważne zaniedbania w procesie weryfikacji. W tak delikatnej kwestii, jak przyznawanie funduszy publicznych osobom działającym w sferze publicznej, szczególnie w kontekście współczesnych zagrożeń związanych z działalnością wywiadowczą, należałoby oczekiwać dokładnego sprawdzenia kontaktów i powiązań kandydatów.

Niestety, w tym przypadku nikt nie zadał sobie trudu, aby zbadać związki Chodownik z osobami z jej otoczenia. PiS po prostu wsparł rosyjską agenturę. To zdrada a wina obciąża bezpośrednio pisowskiego ministra, kumpla Kaczyńskiego.

W kontekście szerokiej działalności rosyjskiej agentury w Europie, każda decyzja, które choćby pośrednio wspiera osoby związane z rosyjskimi służbami, budzi poważne obawy. Przyznanie stypendium Magdalenie Chodownik piwinno być interpretowane jako ciche poparcie dla działalności, która potencjalnie zagraża bezpieczeństwu państwa.

Wiele się mówi o tym, iż PiS to partia prorosyjska. Dowody mamy tu jak na dłoni.

Idź do oryginalnego materiału