Mieszkańcy bloków na osiedlu Orlika zapłacą za śmieci więcej. Urząd kontroluje, zapadły już pierwsze decyzje

5 godzin temu

Mieszkańcy kolejnych bloków znajdujących się na osiedlu Orlika są informowani o odbywających się kontrolach poprawnej segregacji odpadów. Są też już pierwsze wyniki tych działań. I nie zaskakują. W tak dużych skupiskach ludzi, nie ma szans na to, by dopilnować każdego. Zapłacą niestety wszyscy.

Mieszkańcy kilku bloków na osiedlu Orlika otrzymują informację o trwających kontrolach poprawnej segregacji odpadów. Wiadomość potwierdza nam prezes spółdzielni Waldemar Wilkowski.

– Urząd Miasta zlecił kontrolę segregacji śmieci. Skontrolowany został już blok przy ulicy Witosa 2, w tej chwili trwa procedura na ulicy Bukowej 3, Sportowej 4 i Osiedlowej 3 – przekazuje i dodaje, iż na ulicy Witosa stwierdzono nieprawidłową segregację i nałożono już pismem na wszystkich mieszkańców bloku karę czyli tzw. opłatę podwyższoną (dwukrotność stawki za śmieci).

– Odwołaliśmy się od tej decyzji do Sejmiku Województwa Mazowieckiego i czekamy na rozstrzygnięcie. Wnioskujemy o zmianę decyzji, argumentując, iż stosowanie odpowiedzialności zbiorowej jest nie do przyjęcia – mówi nam prezes Spółdzielni Mieszkaniowej. – Czekamy na informację zwrotną – stwierdza i dodaje, iż nie ma dużej nadziei, iż sejmik uchyli decyzję miasta.

Trzy pozostałe wspomniane wcześniej ulice również są już skontrolowane i również stwierdzono nieprawidłowości w segregacji, więc najprawdopodobniej za chwilę wobec mieszkańców tych bloków, również zostanie naliczona opłata podwyższona.

– Wrzuciliśmy do każdej skrzynki informację o nadchodzącej kontroli, żeby mieszkańcy może bardziej przyłożyli się do segregacji. To jednak jest nie do zrobienia. Mamy mieszkańców, którzy bardzo skrupulatnie podchodzą do segregacji, niestety zawsze trafią się i tacy, których to w ogóle nie interesuje. Karanie za ich zachowanie i sposób postępowania wszystkich, jest metodą najprostszą i w żaden sposób nie rozwiązuje problemu niewłaściwej segregacji – stwierdza nasz rozmówca.

– Tutaj nie ma co ukrywać, największy problem jest z osobami, które mieszkania wynajmują. A tych mieszkań jest coraz więcej. Ktoś kto jest tu często „na chwilę”, nie ma zamiaru się przykładać do segregacji. Tu też jest największy problem z nieprawidłowymi deklaracjami, kiedy ktoś zgłasza jedną osobę, a w lokalu mieszka cała rodzina – mówi prezes Wilkowski.

Spółdzielnia apelowała już do radnych miejskich o poszukanie takiego rozwiązania, które w razie kontroli nie będzie skutkowało odpowiedzialnością zbiorową. Zapowiadała również chęć współpracy w tej kwestii. Propozycja nie spotkała się z zainteresowaniem.

– Proponowaliśmy też wprowadzenie opłaty za odpady, czy to od powierzchni mieszkania czy od ilości zużytej wody. Taki sposób zapobiegłby unikaniu opłat, przez błędne wypełnianie deklaracji chociażby przez osoby, które wynajmują mieszkania. Niestety też nie spotkał się z przychylnością rady – komentuje nasz rozmówca.

ren

Idź do oryginalnego materiału