Drzewa zniknęły bez ostrzeżenia. Mieszkańcy wściekli na Zarząd Zieleni Miejskiej (ZDJĘCIA)

7 godzin temu

Były drzewa i nie ma drzew. W ostatnich dniach mieszkańcy okolic ul. Radzikowskiego w Krakowie z niedowierzaniem i wzburzeniem przyjęli informację o wycince 25 drzew w tamtejszym parku miejskim. Decyzja ta została podjęta przez Zarząd Zieleni Miejskiej bez wcześniejszego poinformowania lokalnej społeczności, co wywołało falę krytyki i pytań o zasadność tych działań.

– Nie rozumiem, jak to możliwe, iż nagle wszystkie drzewa w tej alejce okazały się martwe, a te kilka metrów dalej wciąż rosną zdrowe – mówi pani Anna, mieszkanka pobliskiego osiedla. Pan Marek, który codziennie spaceruje po parku, dodaje: „Tego lata te drzewa dawały nam cień, były zielone, nie wyglądały na chore. Teraz nagle zniknęły, a my mamy uwierzyć, iż to dla naszego dobra?”. Podobnych głosów jest więcej – mieszkańcy nie kryją zdziwienia, a wręcz oburzenia decyzją urzędników i brakiem wcześniejszych informacji na ten temat.

Według informacji, które uzyskaliśmy w magistracie, wszystkie usunięte drzewa były martwe lub stanowiły zagrożenie dla bezpieczeństwa. Jednak mieszkańcy, którzy od lat korzystali z tego terenu, mają poważne wątpliwości. Trudno im uwierzyć, iż w jednej alejce wszystkie drzewa nagle obumarły, podczas gdy zaledwie kilka metrów dalej inne pozostają w świetnej kondycji.

Usunięto między innymi klon jesionolistny o obwodzie 225 cm, który według urzędników miał liczne ubytki w koronie, rozkład drewna oraz ślady cięć na pniu. Wierzba iwa o obwodzie 37+55+57 cm była całkowicie zamartła, pokryta owocnikami grzybów, co miało świadczyć o jej złym stanie.

Wśród wyciętych drzew znalazły się także liczne jesiony wyniosłe – jeden o obwodzie 72 cm i drugi o 61 cm, które zostały uznane za całkowicie obumarłe. Kolejny jesion wyniosły, tym razem o obwodzie 160 cm, miał wykazywać oznaki zamierania, a w jego odziomku znaleziono owocniki próchnilca i lakownicy. Podobny los spotkał jesion o obwodzie 88 cm, który rósł tuż przy parkingu i według urzędników także wykazywał oznaki zamierania.

Z listy wyciętych drzew wyraźnie wyróżnia się robinia akacjowa o imponującym obwodzie 185 cm. Urzędnicy twierdzą, iż pień drzewa był rozłamany do wysokości 2,5 metra, a korona stopniowo zamierała. Wycięto także jarząb pospolity o obwodzie 104 cm – drzewo miało być całkowicie martwe i porośnięte grzybami. Podobnie bez czarny o obwodzie 39 cm, który według dokumentacji był w 100% martwy.

Najwięcej kontrowersji wzbudza jednak masowa wycinka 11 świerków pospolitych o obwodach od 43 do 128 cm. Wszystkie zostały uznane za martwe, jednak fakt, iż rosły wzdłuż jednej alejki, budzi poważne wątpliwości mieszkańców. Dlaczego wycięto całą linię drzew, pozostawiając inne w sąsiednich częściach parku? O to zapytaliśmy magistrat i czekamy na oficjalne stanowisko.

Wszystkie usunięte drzewa rosły w jednej linii wzdłuż alejki parkowej. Tymczasem inne alejki w parku przez cały czas pozostają osłonięte szpalerami drzew, co jeszcze bardziej budzi podejrzenia mieszkańców. Redakcja KRKnews.pl, po interwencji Czytelników, udała się na miejsce i potwierdziła, iż trudno uwierzyć w przypadkowość tej decyzji.

Co dodatkowo bulwersuje mieszkańców, to fakt, iż zaledwie kilka tygodni wcześniej ZZM chwalił się zakończeniem kolejnego etapu modernizacji parku, obejmującego nowe nasadzenia i infrastrukturę rekreacyjną. To, zdaniem mieszkańców, działanie nieprzemyślane. Z jednej strony sadzenie nowych drzewek, z drugiej masowa wycinka – to działania, które wydają się sprzeczne i nieprzemyślane.

Przypomnijmy, iż przy ul. Radzikowskiego, nieopodal ronda Ofiar Katynia, na terenie dawnego kempingu motelu Krak, powstaje miejski park o powierzchni 3,17 ha. To inwestycja od lat wyczekiwana przez mieszkańców Bronowic. Powstały wtedy m.in. huśtawki, stoły piknikowe, boisko trawiaste wraz z bramkami do piłki nożnej, zestawem do siatkówki oraz piłkochwytami. Wykonano także nowe nasadzenia drzew. Natomiast wcześniej, w ramach zadań z krakowskiego budżetu obywatelskiego, przeprowadzono tam m.in. prace porządkowe oraz zamontowano ławki i kosze na śmieci, tak aby ułatwić korzystanie z tego terenu.

Redakcja KRKnews.pl zwróciła się do Zarządu Zieleni Miejskiej o wyjaśnienia w tej sprawie i czeka na oficjalną odpowiedź. Pytamy m.in. czy mieszkańcy zostali poinformowani o planowanej wycince drzew z odpowiednim wyprzedzeniem. Ponadto chcielibyśmy uzyskać informacje, czy ZZM planuje kolejne wycinki drzew w parku.

Jarek Strzeboński

Idź do oryginalnego materiału