3 godzin temu
Radny Arkadiusz Masłowski otwarcie krytykuje funkcjonowanie Rady Miasta Gniezna. Wskazuje na brak merytorycznej współpracy oraz ignorowanie pomysłów, które mogą realnie poprawić jakość życia mieszkańców. Jego zdaniem najważniejsze inwestycje, jak budowa nowego basenu czy aquaparku, są odrzucane nie z powodów finansowych, ale politycznych.
Jak wiecie, ostatnio poruszyłem temat budowy nowego basenu/aquaparku. Złożyłem taki wniosek, który został pozytywnie zaopiniowany przez Komisję Sportu. I mam świadomość tego, iż wszystko jest w rękach władz miasta. Jako radny, który jest w opozycji, muszę liczyć na przychylność prezydenta co do tematów i pomysłów lub na większość Rady Miasta, a tam rządzi Koalicja dla Pierwszej Stolicy – pisze radny.
Masłowski podkreśla, iż mieszkańcy Gniezna od dawna oczekują nowej inwestycji tego typu, ponieważ obecny basen jest w złym stanie technicznym i wymaga kosztownych remontów. Wskazuje również na przykład Wrześni, gdzie udało się zrealizować podobny projekt.
Więc jako radny z opozycji staram się wykorzystać narzędzia, jakie mam, aby nasze miasto się rozwijało. I ja rozumiem, iż można mieć inne zdanie. Rozumiem, iż temat czy pomysł może zostać skrytykowany, normalna sprawa. Nie ma chyba pomysłu, który zadowoli wszystkich mieszkańców danej społeczności – dodaje radny.
Mimo to w Radzie Miasta panuje niechęć do pomysłów pochodzących od opozycji. Zdaniem radnego część radnych wręcz lekceważy zgłaszane inicjatywy i szydzi z nich.
Nie podejmuję tematów politycznych, nie czuję się politykiem ani nie reprezentuję żadnej partii, to choćby te sprawy samorządowe mogą prowadzić do sporów. (…) jeżeli widzę, iż zastępca przewodniczącego Rady Miasta – pan Artur Kuczma – odpowiada osobie na pytanie ‘kto tam jest w tej radzie’ (czy jakoś tak), komentuje, iż ‘wybrańcy’ i lajkuje odpowiedź, która nie należy traktować jako przychylną, to zastanawiam się, czy to wszystko ma sens.
Masłowski nie ukrywa swojego rozczarowania tym, jak wygląda funkcjonowanie Rady Miasta. W jego ocenie wciąż obecne są mechanizmy znane z czasów PRL – pomysły niezgodne z linią rządzącej większości są torpedowane lub ignorowane, a decyzje podejmowane są w wąskim gronie, bez realnej debaty.
Radni argumentują, iż w budżecie miasta nie ma pieniędzy na basen, ale jednocześnie znajdują środki na kontrowersyjne inwestycje, takie jak przebudowa ul. Roosevelta na tzw. „Budaszówkę”, która wprowadziła chaotyczne zmiany w ruchu drogowym i utrudniła życie kierowcom, w tym także kierowcom MPK. Z kolei lokalni przedsiębiorcy, zamiast wsparcia, otrzymali podwyżkę podatku od nieruchomości, mimo iż w centrum miasta masowo zamykają się sklepy. Podniesiono również ceny biletów MPK.
Możecie pytać, skąd brać pieniądze itd. Jednak to Wy jesteście u władzy, macie prezydenta, zdecydowaną większość w Radzie, gdzie wszelkie uchwały i pomysły możecie przegłosować. W poprzednich latach też rządziła ta sama drużyna. Czy ktoś wtedy słuchał, iż zaciąganie kredytów przy wysokich odsetkach jest najgorszą rzeczą, jaką można zrobić!?
Masłowski zwraca również uwagę, iż radni rządzącej koalicji wolą skupiać się na populistycznych działaniach, zamiast podejmować realne decyzje, które mają wpływ na życie mieszkańców.
Najlepiej wychodzą ci, co kilka robią, nie odzywają się i nie podejmują tematów czy przedstawiają pomysły. I takich różnych stwierdzeń ze strony radnych, iż podejmowanie tematów czy pisanie interpelacji jest populizmem, to chciałbym odpowiedzieć, iż ja tego nie potrzebuję.
Radny kończy swój wpis apelem o większą merytoryczność w Radzie Miasta oraz o wzajemny szacunek, którego jego zdaniem w tej chwili brakuje.
Możemy się różnić i mieć inne zdanie, jednak podchodźmy do siebie z szacunkiem, bez lekceważenia, zwłaszcza w przestrzeni publicznej. Działania i tematy są podejmowane często z inicjatywy mieszkańców i dla mieszkańców, tak aby określone działania czy inwestycje służyły lokalnej społeczności miasta.
Czy Gniezno rzeczywiście potrzebuje nowego basenu lub aquaparku? Najlepiej odpowiedź znają osoby, które korzystają z basenu lub jeżdżą do aquaparków w sąsiednich miejscowościach.
