

Miasto Przasnysz przymierza się do budowy ścieżek wzdłuż rzeki Węgierki. Pozyskano pieniądze, podpisano umowę z wykonawcą. Czy ścieżki wytrzymają podtopienia?– pyta z kolei radny.
W pierwszej połowie września burmistrz Łukasz Chrostowski poinformował, iż podpisana została umowa na budowę ścieżki wzdłuż rzeki Węgierki. Spacerowy trakt ma biec od Parku Miejskiego do mostu im. Aleksandra Niskiego na ul. Mostowej. Tu uprzedzając pytania, które często pojawiają się w przestrzeni miejskiej, można dodać, iż Miasto ma w kolejnych planach rozszerzanie ścieżki w „obu kierunkach”.
Ponieważ ścieżka ma biec wzdłuż rzeki, a ta w zależności od pogody zmienia swój wygląd – w letnie dni, niemal całkiem znika i staje się niewidocznym strumykiem, zaś wiosną, szczególnie jeżeli zimą jest śnieg, po roztopach potrafi popłynąć dość wartkim i szerokim nurtem – pojawia się pytanie, czy takie okresowe jej wylewanie, nie spowoduje, iż inwestycja, która kosztuje niemal 4 mln złotych ulegnie zniszczeniu?
Temat poruszył przewodniczący rady miejskiej Arkadiusz Chmielik.
– Ścieżka będzie budowana w dolinie rzeki, będzie to inwestycja wyeksponowana zatem na znaczne ryzyko. Czy była w tym zakresie robiona jakaś analiza ryzyka, analiza wytrzymałości tej inwestycji? Czy sprawdzono, jak wygląda kwestia ubezpieczenia tego, co z ewentualnym odszkodowaniem, w przypadku zalania i uszkodzenia?- dopytywał?
Do sprawy odniosła się Agnieszka Mikołajewska, naczelnik wydziału inwestycji miejskich.
– Osoba wykonująca dokumentację projektową tej inwestycji dla Miasta, widziała po układzie terenu oraz po mapie, jak mogą występować podtopienia, dlatego też konstrukcja ścieżki jest przyjęta w taki sposób, by była odporna na zalanie. Tzn. po to jest ścieżka z naturalnego klińca i po to są pomosty przewyższane – stwierdziła i dodała, iż sposób zaprojektowania i technologia zostały tak przyjęte, aby w jak największym stopniu zminimalizować ryzyko uszczerbku inwestycji, co pozwoli swobodnie ją ubezpieczyć.



ren

1 miesiąc temu















