Katarzyna Augustynek, znana jako "Babcia Kasia", złożyła zawiadomienie na policję - dowiedziały się media. Wszystko miało stać się po tym, jak aktywistka wzięła udział we wtorkowych obchodach miesięcznicy smoleńskiej. Podczas wydarzenia pod pomnikiem ofiar katastrofy doszło do niespotykanych wcześniej scen. Politycy Prawa i Sprawiedliwości wdali się w przepychanki z grupą obywateli, którzy chcieli złożyć własny wieniec, uderzający w prezydenta Lecha Kaczyńskiego.