
Współwłaścicielka restauracji „Toast” May Hermiz
Współwłaścicielka restauracji „Toast” w Windsor mówi, iż w sobotę w porze lunchu wybuchły okrzyki radości
Goście restauracji w Windsor byli zaskoczeni i jednocześnie zachwyceni, gdy amerykańska para pokryła rachunek za wszystkich klientów wypełnionego po brzegi lokalu. Para tłumaczyła swój gest sprzeciwem wobec kontrowersyjnych wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa oraz ogromną sympatią do Kanady.
May Hermiz, współwłaścicielka restauracji „Toast” przy Erie Street, przyznaje, iż zupełnie nie spodziewała się takiego obrotu wydarzeń. W porze lunchu para z Ann Arbor w stanie Michigan poinformowała ją, iż chce uregulować rachunki wszystkich obecnych w lokalu gości.
— Byłam oszołomiona, bo przez dziewięć lat prowadzenia restauracji nigdy się coś takiego nie zdarzyło — powiedziała Hermiz w rozmowie z CBC News.
Pracownicy restauracji poinformowali gości o niespodziance, po czym kobieta siedząca przy jednym ze stolików w głębi sali wstała, by zabrać głos.
— Wszyscy zaczęli wiwatować, klaskać i kibicować tej parze. Byliśmy naprawdę zaskoczeni — opowiada Irena Chyz, jedna z klientek.
Według Hermiz, Amerykanka powiedziała zgromadzonym, iż nie popiera działań swojego rządu wobec Kanady i jest z tego powodu bardzo zasmucona. Chciała w ten sposób wyrazić swoją sympatię i podziw dla Kanadyjczyków, a także wesprzeć lokalną społeczność.
— Była szczęśliwa, iż wygraliśmy mecz hokejowy, a jej gest miał być symbolicznym ukłonem wobec Kanady — dodała Hermiz. — Ludzie ponownie zaczęli bić brawo — relacjonuje.
Tymczasem Donald Trump zapowiedział, iż w przyszłym tygodniu wprowadzi 25-procentowe cła na większość towarów sprowadzanych z Kanady. Argumentował, iż kraj ten przez lata wykorzystywał Stany Zjednoczone, a czas bezkarności dobiegł końca.
— Musimy odzyskać to, co nam odebrano — mówił prezydent w Białym Domu.
„To było po prostu magiczne”
Irena Chyz spędzała tamten dzień w restauracji ze swoim przyjacielem, świętując jego urodziny. Restauracja była pełna, a gest amerykańskiej pary wywarł na niej ogromne wrażenie.
— Byliśmy totalnie zaskoczeni. Słyszysz o takich historiach, ale nigdy nie sądzisz, iż spotka to ciebie. Było to po prostu cudowne przeżycie — przyznała.
Chyz zauważyła, iż goście zaczęli podchodzić do pary, by osobiście podziękować za ich hojność i wyrazić wdzięczność za okazane wsparcie i sympatię do Kanady.
— My także podeszliśmy, uścisnęliśmy ich mocno. Okazali się niesamowicie ciepłymi i serdecznymi ludźmi — wspomina.
Podczas krótkiej rozmowy Chyz dowiedziała się, iż para ma na imię Sarah i Bill, a do Windsoru przyjechali z Ann Arbor, co oznacza, iż pokonali ponad godzinę drogi, by odwiedzić kanadyjskie miasto.
— To przecież niemała wyprawa, więc tym bardziej było to dla nas niesamowite doświadczenie — mówi Chyz. — To był jeden z tych momentów, które zostają z tobą na długo. Poczuliśmy ogromną radość, iż ktoś z własnej woli, z potrzeby serca, przyjechał do naszego kraju i podarował coś tak wyjątkowego ludziom, których przecież zupełnie nie znał. To było coś pięknego.
„Gest pełen hojności”
Aileen Ganley-Mutter, mieszkanka Tecumseh, tego dnia jadła w restauracji razem ze swoimi chrześniakami. Jak wspomina, właśnie czekali na rachunek, gdy usłyszeli ogłoszenie.
— Byliśmy kompletnie zszokowani, bo takie rzeczy po prostu się nie zdarzają. W restauracji było wtedy 50, może choćby 60 osób — mówi Ganley-Mutter, dodając, iż w lokalu rozległy się owacje i głośne brawa.
Ganley-Mutter postanowiła podejść do pary, by mimo wszystko przekazać im choćby symboliczną kwotę na napiwek.
— Odmówili, mówiąc: „To najmniejsze, co mogliśmy zrobić” — opowiada.
Podkreślili także, iż zawsze będą wspierać Kanadę i darzą ją ogromną sympatią. Nie kryli, iż jest im przykro z powodu politycznych napięć, które podzieliły oba kraje.
— To był przejaw prawdziwej hojności — przyznaje Ganley-Mutter.
Swoim niezwykłym doświadczeniem podzieliła się także w mediach społecznościowych, określając je jako „promyk dobrej nowiny” wśród licznych negatywnych informacji, które ostatnio dominują w mediach.
Na podst. CBC