Firmy i urzędy testują 4-dniowy tydzień pracy. Rozmawialiśmy z szefami. Nie wszyscy reagują entuzjazmem

Zdjęcie: Ministra pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk


— Efektywność nie wynika z liczby przepracowanych godzin, ale z dobrego planowania — mówi właścicielka firmy z branży meblarskiej, która zgłosiła się do rządowego eksperymentu, polegającego na skracaniu czasu pracy — bez ścinania pensji. A księgowa niewielkiej farmy już cieszy się, iż po Nowym Roku więcej czasu spędzi z dzieckiem. Ale, jak sprawdził Onet, objęte pilotażem są miejsca, gdzie nie wszyscy zatrudnieni reagują na nadchodzące zmiany z entuzjazmem.