"Zwykła nienawiść." Spięcie europosłów z Podkarpacia w sieci

4 godzin temu

Politycy wymienili publiczne komentarze po wpisie Buczka, w którym ostro skrytykował Ursulę von der Leyen, przewodniczącą Komisji Europejskiej, a przy okazji uderzył w swoich podkarpackich oponentów.

Historia zdjęcia

Buczek opublikował zdjęcie, na którym Łukacijewska i Andrzej Halicki z KO rozmawiają z von der Leyen. Europoseł Konfederacji zasugerował w swoim wpisie, iż m.in. to właśnie ta dwójka polityków ma działać na niekorzyść Polski w Brukseli.

Europoseł Elżbieta Łukacijewska i Andrzej Halicki z PO, składający gratulacje Ursuli von der Leyen. Między innymi dzięki tym osobom, przewodnicząca KE może dalej wdrażać umowę z Mercosur, Pakt Migracyjny, Zielony Ład, zakaz sprzedaży aut spalinowych, cenzurę w internecie, europodatki oraz odbieranie Polsce kompetencji w zakresie obronności

- napisał jeden z podkarpackich liderów Ruchu Narodowego i Konfederacji.

Wpis Buczka spotkał się z szerokim odzewem wśród internautów, ale również z reakcją samej Łukacijewskiej. Europosłanka KO opublikowała własne oświadczenie, w którym odniosła się do treści komentarzy pojawiających się pod postem swojego politycznego rywala.

Burza w komentarzach

Panie Tomasz Buczek, pod Pana postem aż roi się od obelg, wyzwisk i słów, które z debatą publiczną z pewnością nie mają nic wspólnego. To nie jest przejaw patriotycznych emocji, tylko zwykła nienawiść. Polityk, który ma odwagę występować publicznie, powinien mieć też odwagę zareagować, gdy jego zwolennicy przekraczają granice przyzwoitości

- napisała europosłanka.

Łukacijewska dodała, iż w internecie zaczynają dominować skrajne emocje, które mogą prowadzić do niebezpiecznych zjawisk w życiu publicznym.

Jeśli pod profilem europosła z Podkarpacia pojawiają się komentarze życzące innym politykom, żeby ich ‘trafił szlag’ czy ‘naród rozliczył na ulicy’, to znaczy, iż coś bardzo niebezpiecznego dzieje się w naszej polityce

– podkreśliła.

Polityczka odniosła się również do zdjęcia, które wykorzystał Buczek. Jak stwierdziła, fotografia ta została wykonana dzień przed głosowaniem w sprawie wotum nieufności dla Komisji Europejskiej. W związku z tym, "nikt nikomu niczego nie gratulował."

Idź do oryginalnego materiału