Wprawdzie urząd miasta w Ozorkowie informuje o kolejnych generalnych remontach budynków (ostatnio kamienic przy Łęczyckiej), to jednak wciąż znaczna część zasobu komunalnego jest w bardzo złym stanie. Budynek przy ul. Maszkowskiej 55 niewątpliwie powinien zostać wyremontowany i właśnie w tej sprawie z redakcją skontaktowali się lokatorzy.
Parterowy dom wygląda fatalnie. Z elewacji odłazi farba, w wielu miejscach odpada tynk. Drzwi główne są nieszczelne, przybita dykta pogłębia katastrofalny wizerunek.
Pani Janina, jedna z lokatorek, trzy lata temu przeprowadziła się na Maszkowską z drewniaka z lasku miejskiego.
– Powiem szczerze… myślałam, iż będzie lepiej. Idzie zima i obawiam się tego, iż w mieszkaniu będę marzła. Wprawdzie jest piec kaflowy, ale przez stare okna z pomieszczenia gwałtownie wywiewa ciepło. Zresztą dom jest niedocieplony. Podłoga zimna, a na korytarz aż strach wyjść, bo tam też wieje przez zrujnowane drzwi. Dach był już łatany w wielu miejscach. Dobrze, iż chociaż zrobili kominy – usłyszeliśmy.
Inni lokatorzy też z wytęsknieniem czekają na remont domu. Pracy jest tu co niemiara, na pewno potrzeba sporo pieniędzy. I tu – jak łatwo się domyślić – jest największy problem.
Nie jest tajemnicą, iż w kasie miasta wciąż brakuje pieniędzy na przeprowadzenie remontów w starych budynkach. Potrzeby są ogromne i tylko znaczne wsparcie finansowe z zewnętrznych źródeł mogłoby poprawić sytuację. Takich pieniędzy jednak, na razie, nie ma.
Skontaktowaliśmy się z ozorkowskim magistratem. Czy budynek przy Maszkowskiej 55 jest w planach remontowych miasta? Kiedy taki remont mógłby zostać przeprowadzony i jaki byłby zakres prac?
Moglibyśmy mnożyć pytania. Urząd odpowiedział redakcji, iż przygotowuje odpowiedzi.
Do sprawy powrócimy.
