Nasi leśnicy sygnalizują, iż pracujące mrówki to kolejny zwiastun nadchodzącej wiosny. Okazuje się, iż potrafią być groźne. Mrówka ćmawa chętnie zjada padlinę. Potrafi pryskać jadem na odległość do 2 metrów, a dzięki silnym żuwaczkom robotnice intensywnie kąsają i są w stanie przegryźć ludzki naskórek.
Zwiastun nadchodzącej wiosny
Okazuje się, iż na terenie Nadleśnictwa Dwukoły mrowiska występują w każdym leśnictwie. Natomiast w trakcie prac hodowlanych mrowiska wraz z otuliną wyłączane są z użytkowania gospodarczego w celu ochrony „mrówczych” sprzymierzeńców lasów.
W mrowisku mieszka choćby pół miliona mrówek, gotowych walczyć i bronić swojego terytorium.
– Społeczeństwo mrówek dzieli się na trzy kasty. Największą i najważniejszą mrówką, dożywającą choćby 30 lat, jest królowa. To ona daje początek całej kolonii, składając jaja przez całe swoje życie. Do rozwoju mrówczych larw, a wcześniej dla królowej składającej jaja (nawet 300 dziennie) konieczny jest pokarm zawierający białko zwierzęce. Dlatego mrówki chętnie zjadają padlinę, przy okazji pełniąc funkcję sanitarną. Mrówki są niesłychanie pożyteczne dla leśnego ekosystemu. Porządkują las, dzięki czemu przyczyniają się do utrzymania równowagi w przyrodzie. Latem mrówki z jednego mrowiska zabijają ok. 50 tys. larw owadów, broniąc w ten sposób las przed masowym ich rozmnożeniem się. W czasie masowego pojawienia się szkodników mrówki jednego mrowiska mogą zniszczyć choćby 10 mln owadów. Roznoszą nasiona oraz spulchniają glebę. W ciągu jednego sezonu wegetacyjnego potrafią rozprzestrzenić choćby 30 tys. nasion. Robotnice niosące do kopca nasiona brzóz, sosen czy świerków czasami porzucając je po drodze – przyczyniają się w ten sposób do ich rozsiewu. Niektóre zwierzęta wykorzystują wytwarzany przez te owady kwas mrówkowy do dezynfekcji, np. dziki, sójki czy szpaki, które chwytając w dziób mrówki, odwracają ich odwłoki we właściwym kierunku, aby mrówczy kwas trafił na te partie ciała, na którym występują pasożyty. Mrówki każdego intruza spryskują kwasem. Podczas transportu unoszą ciężary kilkakrotnie przekraczające masę ich ciała. Mrówka ćmawa chętnie zjada również padlinę. Mimo iż nie ma żądła, potrafi pryskać jadem na odległość do 2 metrów, a dzięki silnym żuwaczkom robotnice intensywnie kąsają i są w stanie przegryźć ludzki naskórek — informują leśnicy z Nadleśnictwa Dwukoły.
Widzisz mrowisko w lesie? Pamiętaj o zasadach. Lesnicy ostrzegają. Nie kop mrowisk. Nic do nich nie wrzucaj ani nie wkładaj. W ten sposób przyczynisz się do ochrony lasu.
1 z 8
Fot. Intensywnie pracujące mrówki zaobserwował Leśniczy Krzysztof Nyklewicz na terenie leśnictwa Bieżany.