Żołnierze w Biłgoraju

1 godzina temu
Podczas sesji Rady Miasta Biłgoraja, która odbyła się 3 grudnia, radni podjęli uchwałę w sprawie poparcia inicjatywy utworzenia na terenie miasta Biłgoraja lub gminy Biłgoraj nowej jednostki wojskowej. Wcześniej podobną uchwałę przyjęła również Rada Gminy Biłgoraj.Argumenty zwolennikówJak podkreślono w trakcie sesji, rozmowy dotyczące lokalizacji jednostki wojskowej na terenie Biłgoraja lub okolicznych gmin realizowane są od dłuższego czasu. Według władz miasta i gminy przemawia za tym zarówno sytuacja międzynarodowa, jak i potencjalne korzyści gospodarcze.W uzasadnieniu uchwały zwrócono uwagę na obecną sytuację międzynarodową, a szczególnie na ciągłe i realne zagrożenie ze strony Rosji. Z tego względu zarówno tereny gminy, jak i miasta są bardzo dobrą lokalizacją dla jednostki wojskowej.– Znajdujemy się w odległości około 80 km od granicy polsko-ukraińskiej. Przez teren gminy i miasta przebiegają drogi wojewódzkie prowadzące do przejść granicznych oraz tory kolejowe, w tym linia hutniczo-szerokotorowa LHS. Ten układ komunikacyjny zapewnia bardzo dobrą komunikację z całym krajem. Obecność jednostki wojskowej na naszym terenie zapewni nam nie tylko poczucie bezpieczeństwa, ale będzie miała również ogromny wpływ na kształtowanie postaw patriotycznych wśród całego społeczeństwa, a szczególnie młodego pokolenia – czytamy w uzasadnieniu.Samorządowcy podkreślali również, iż jednostka wojskowa pełniłaby funkcję dużego zakładu pracy, generując od 1 do 2 tysięcy etatów i tworząc kolejne miejsca pracy w usługach towarzyszących – od wynajmu mieszkań, przez handel, po usługi gastronomiczne i rozrywkowe.– Spójrzmy na to jako na miejsca pracy. Na jednego żołnierza przypadają trzy miejsca pracy współpracujące. Problem zatrudnienia w naszym regionie jest istotny – argumentował radny Wojciech Gleń. Zwrócił także uwagę, iż miasto i gmina przez cały czas są w grze o lokalizację jednostki, a uchwała intencyjna może pełnić rolę ważnego argumentu w rozmowach z decydentami. W negocjacje mają być włączeni również parlamentarzyści z regionu. Podkreślił, iż tego typu dokument może być swoistą kartą przetargową.Głosy krytycznePodczas dyskusji swoje wątpliwości przedstawił radny Jan Skrok. Pytał on, czy mieszkańcy chcą, by drogi leśne i pola były niszczone przez pojazdy wojskowe, czy są gotowi na obecność infrastruktury wojskowej w lasach i możliwe ograniczenia w dostępie do nich. – To wojna na Ukrainie. Do nas nic nie dotrze. Nie wiem, jak państwo, ja będę głosował przeciw – powiedział radny, wskazując przede wszystkim na potencjalne pogorszenie komfortu życia oraz zniszczenie środowiska.W odpowiedzi radny Tadeusz Ferens podkreślił, iż choć jednostka może wiązać się z pewnymi niedogodnościami, bezpieczeństwo nie ma ceny, a zakładanie, iż Polska pozostanie wolna od zagrożeń, jest zbyt optymistyczne. – Dzieciom w przedszkolu można mówić, iż u nas na pewno nie będzie wojny – skwitował.Burmistrz Gleń zapewnił, iż lasów w okolicy mamy wystarczająco dużo, aby móc bezpiecznie spacerować i zbierać grzyby przy jednoczesnym istnieniu jednostki. Zaznaczył, iż z pewnością w okolicy nie będzie zlokalizowany poligon.Uchwała przegłosowanaW uchwale zapisano poparcie samorządowców dla zlokalizowania jednostki na terenie gminy i miasta. Dodatkowo zadeklarowano udzielenie pomocy rzeczowej i finansowej na utworzenie jednostki. Konkretne kwoty jednak nie padły.W głosowaniu udział wzięło 20 radnych. 16 radnych było „za”, swój sprzeciw wyraził tylko Jan Skrok. Trzech radnych wstrzymało się od głosu.
Idź do oryginalnego materiału