Zamach stanu? choćby w PiS mają z tego śmieszki! TEN żart krąży po Nowogrodzkiej. „Pierwszy internowany”

3 godzin temu
Politycy PiS wraz z prawicowymi mediami grzmią o zamachu stanu w Polsce. Przynajmniej oficjalnie, bo w kuluarowych rozmowach przyznają, iż to trochę przeszarżowana narracja. PiS ogłasza: zamach stanu! Być może jeszcze się nie zorientowaliście, ale w Polsce trwa zamach stanu. Bogdan Święczkowski, kumpel Zbigniewa Ziobry i prezes upolitycznionego Trybunału Konstytucyjnego, oskarża premiera, marszałka Sejmu i innych czołowych polityków o przeprowadzenie zamachu stanu. Wysłał choćby zawiadomienie do prokuratury, a konkretnie do innego człowieka Ziobry, prok. Michała Ostrowskiego. Ten zapowiedział wszczęcie „prywatnego śledztwa”. Oczywiście sprawa jest kuriozalna. Przede wszystkim PiS znów dokonuje dewaluacji poważnych pojęć, jak wcześniej np. z oskarżeniami o niemiecką/rosyjską/brukselską agenturę czy torturami. Nazywanie Mariusza Kamińskiego „więźniem politycznym”, Marcina Romanowskiego „prześladowanym uchodźcą politycznym” a obecny chaos prawny „zamachem stanu” ośmiesza te pojęcia. PiS jest jak chłopiec z bajki, który krzyczy „wilk! Wilk!” gdy żadnego zagrożenia nie ma. Poza tym zamach stanu polega na siłowym przejęciu władzy, a przecież rząd Koalicji 15 października został wybrany w demokratycznych wyborach, zgarnął jakieś 11 mln głosów. choćby w PiS się śmieją Politycy PiS w oficjalnych wystąpieniach oczywiście grają w grę „zamach stanu”, ale w kuluarowych rozmowach choćby oni przyznają, iż to już trochę przeszarżowana narracja. – To już jest jazda po bandzie – mówi
Idź do oryginalnego materiału