Wszystko jasne! Elon Musk ogłosił decyzję ws. TikToka

3 godzin temu

Elon Musk, najbardziej wpływowy przedsiębiorca technologiczny na świecie, oficjalnie wykluczył swój udział w potencjalnym przejęciu TikToka. Podczas konferencji zorganizowanej w Niemczech przez Mathiasa Doepfnera, miliardera i dyrektora generalnego AxelSpringer, Musk jednoznacznie stwierdził, iż nie jest zainteresowany przejęciem popularnej platformy społecznościowej.

Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.

Ta deklaracja kończy spekulacje, które nasiliły się w połowie stycznia, gdy Bloomberg donosił o prowadzonych rozmowach między chińskim właścicielem TikToka, ByteDance, a potencjalnymi amerykańskimi inwestorami, wśród których wymieniano właśnie Muska. Biznesmen nie tylko zaprzeczył złożeniu jakiejkolwiek oferty, ale również przyznał, iż sam nie jest użytkownikiem platformy i nie ma wizji jej potencjalnego rozwoju.

TikTok pozostaje jednak niezwykle atrakcyjnym aktywem na rynku mediów społecznościowych. Z ponad miliardową bazą aktywnych użytkowników miesięcznie i wyceną sięgającą 84 miliardów dolarów w 2024 roku, platforma przyciąga uwagę wielu potężnych graczy w świecie technologii i mediów.

Wśród potencjalnych nabywców wymienia się Larry’ego Ellisona, założyciela Oracle i wieloletniego zwolennika byłego prezydenta Trumpa, który otrzymał choćby publiczne poparcie obecnej administracji USA. W gronie zainteresowanych znajduje się również Frank McCourt, znany inwestor i miliarder, który od miesięcy otwarcie wyraża zainteresowanie przejęciem platformy.

Zaskakującym kandydatem w wyścigu o TikToka okazał się Jimmy Donaldson, lepiej znany jako MrBeast, najpopularniejszy youtuber na świecie. Jego potencjalny udział w transakcji pokazuje, jak bardzo zmieniła się dynamika rynku mediów społecznościowych, gdzie twórcy treści stają się równie wpływowi jak tradycyjni inwestorzy.

Presja na sprzedaż TikToka amerykańskiemu inwestorowi wynika głównie z obaw o bezpieczeństwo narodowe USA. Amerykańskie władze wyrażają zaniepokojenie chińską własnością platformy, która ma dostęp do danych milionów amerykańskich użytkowników.

Sytuacja TikToka staje się coraz bardziej skomplikowana w kontekście globalnych napięć technologicznych między USA a Chinami. Platforma musi znaleźć rozwiązanie, które zadowoli zarówno amerykańskich regulatorów, jak i obecnych właścicieli, zachowując jednocześnie swoją wyjątkową pozycję na rynku mediów społecznościowych.

Deklaracja Muska o braku zainteresowania TikTokiem może mieć daleko idące konsekwencje dla przyszłości platformy. Wykluczenie jednego z najbardziej wpływowych i zasobnych inwestorów technologicznych z grona potencjalnych nabywców może wpłynąć na proces poszukiwania nowego właściciela i ostateczną wartość transakcji.

Eksperci rynkowi spekulują, iż ostateczny nabywca TikToka będzie musiał nie tylko dysponować odpowiednimi środkami finansowymi, ale również przedstawić przekonującą wizję rozwoju platformy, która zadowoli zarówno regulatorów, jak i obecnych użytkowników.

Idź do oryginalnego materiału