Wójt Wojciech Brzeziński: Przygotowujemy się do inwestycyjnego skoku

3 dni temu

Końcówka roku to czas, kiedy samorządy gminne uchwalają budżety na nadchodzący rok. Nie inaczej było w gminie Czernice Borowe. Wysokość zadłużenia zaniepokoiła tu jednego z radnych. Wójt odpowiedział.

– Pan wójt się kiedyś chwalił, iż rada gminy dzielnie pracowała i wypracowała dług na poziomie poniżej 5 mln zł. Myślałem, iż dalej będziemy szli w tym kierunku (zmniejszania długu- red.), a jednak dzisiaj mamy zatwierdzić budżet z długiem 9 mln 800 tys., więc go prawie podwajamy. Mnie te sprawy niepokoją – stwierdził radny Witold Nosarzewski i dodał, iż wójt nie raz już obiecywał mu wyjaśnić tę sytuację, jednak nigdy do tego ostatecznie nie doszło.

Tym razem jednak wójt, Wojciech Brzeziński uznał, iż sesja rady gminy Czernice Borowe, ostatnia w bieżącym roku kalendarzowym jest do tych wyjaśnień dobrym momentem.

– Patrzę na gminę z perspektywy dwudziestu lat. Kiedy obejmowałem urząd, to sytuacja nie była krystaliczna, oczywiście był wówczas inny poziom cenowy. Zadłużenie wynosiło poniżej miliona, podczas gdy budżet był na poziomie 4 mln zł. Pamiętam, iż trzeba było opłacić inwestycje i nie było z czego zapłacić – wspominał Wojciech Brzeziński.

– Potem przyszedł czas „prosperity” dla gminy, budżet rósł do poziomu ponad dwudziestu milionów złotych. Okrzyknięto nas wówczas liderem rozwój infrastrukturalnego Mazowsza. To było możliwe dzięki skutecznemu pozyskiwania środków zewnętrznych. Wykonaliśmy więc duży wysiłek inwestycyjny, ale jego pochodną było zadłużenie. A ono wzrastało, bo my jako gmina na inwestycje możemy wydać z własnych funduszów około 1 mln zł, z czego prawie połowa jest dedykowana funduszowi sołeckiemu. Co można zrobić za pół miliona? 600 metrów drogi asfaltowej – na tyle nas stać – wyjaśniał.

Kiedy zatem skończyły się środki unijne gmina postanowiła zrównoważyć budżet i obniżyć zadłużenie, które sięgało 9 mln zł.

– Zeszliśmy do poziomu ok. 5 mln, co roku wypracowywaliśmy także nadwyżkę operacyjną. Dla gminy bowiem początek roku jest trudny, bo podatki i inne dochody wpływają później. W ubiegłym roku zaciągnęliśmy kredyt 2 mln zł, który został wykorzystany do inwestycji na poziomie kilkunastu milionów. W tym roku mamy również kilkumilionową nadwyżkę, jesteśmy na plusie, ale dzięki temu wraz z początkiem roku będziemy mogli kończyć inwestycje jakimi są SUW-y i drogi – dodał.

– Na następny rok mamy zaplanowany budżet ponad 60 mln zł. Takiego jeszcze u nas nie było. Pod ten budżet mamy zaplanowane środki własne. Troskę więc o budżet podzielam, ale przy takim budżecie, te zadłużenie nie jest tym co paraliżuje. Trzeba je obserwować, ale on się mieści w normach – skomentował wójt Brzeziński.

– Ja jestem przekonany, iż ten budżet jest dobry. Dajmy sobie szansę na inwestowanie – podsumował.

ren

Idź do oryginalnego materiału